Aktualizacja: 14.02.2016 15:28 Publikacja: 14.02.2016 15:03
Foto: 123RF
To sedno piątkowego wyroku Sądu Najwyższego rozstrzygającego sporną do tej pory kwestię, która dotyczy czasem dużych pieniędzy.
Mirosława K. domagała się zasądzenia na jej rzecz od Andrzeja K., dawnego szefa firmy w branży mleczarskiej, 830 tys. zł za to, że korzystał – jako przedsiębiorca – z wynalazku, którego współtwórcami są powódka, pozwany oraz nieżyjący już Kazimierz R. Wynalazek to środek do stabilizacji serów cukrowniczych, który ta trójka – jako spółka cywilna – sprzedawała dużej spółdzielni mleczarskiej (i ten okres rozliczyła), ale później jeszcze przez kilka lat pozwany nadal go wykorzystywał. I ten okres nie został rozliczony.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas