Resort cyfryzacji prowadzi obecnie prace nad ustawą wdrażającą akt ds. sztucznej inteligencji (AI Act). Jak zapowiedział sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Dariusz Standerski podczas debaty pt. „Jak okiełznać sztuczną inteligencję (AI)” organizowanej przez „Rzeczpospolitą”, w ciągu kilkunastu dni mają rozpocząć się konsultacje społeczne projektu. Mogą potrwać miesiąc, a nawet półtora, gdyż – jak wskazuje wiceminister – „nigdzie nie musimy się spieszyć”. Polska jest bowiem jednym z kilku państw najbardziej zaawansowanych w pracach nad wdrożeniem AI Actu, ma już bowiem przygotowany zarys tej regulacji. Czasu nie jest jednak aż tak dużo, gdyż przepisy krajowe powinny być przyjęte do dnia 2 sierpnia 2025 r.
Sztuczna inteligencja i AI Act. System akredytacji zmniejszy ryzyko wdrażania AI?
Jak wskazuje Dariusz Standerski, ustawa ma przede wszystkim tworzyć polskie procedury notyfikacji systemów sztucznej inteligencji. Organem właściwym ma tu być Ministerstwo Cyfryzacji, wspierane przez Polskie Centrum Akredytacji.
– Nie chcemy tu wyważać otwartych drzwi i tworzyć zupełnie odrębnego systemu, gdyż obecny system akredytacji działa poprawnie – tłumaczy wiceminister.
Czytaj więcej
Choć akt o sztucznej inteligencji oficjalnie obowiązuje, rozpoczęcie stosowania poszczególnych przepisów będzie odroczone. Kto i na co musi się przygotować?
– W dziedzinach takich jak logistyka czy transport, ale też ochrona zdrowia czy wymiar sprawiedliwości, zarówno przedsiębiorcy jak i administracja publiczna nie chcą brać na siebie całego ryzyka błędów działania sztucznej inteligencji. Dlatego uważamy, że wprowadzenie ustawy wdrażającej AI Act pozwoli na zdjęcie części tej odpowiedzialności. Podobnie jak w przypadku innych certyfikowanych produktów, przedsiębiorcy będą mogli wykazać, że wybrali właśnie takie systemy, które spełniają założenia wynikające z przepisów europejskich – dodaje.
Brakuje wiedzy i pieniędzy na wdrażanie sztucznej inteligencji
Jako drugi problem w rozwoju AI wskazuje on brak wiedzy przedsiębiorców na temat tego, jak ta technologia może zwiększyć ich produktywność.
– Brakuje im ekspertyzy i strategii biznesowych w tym zakresie. Chcemy tak zaprojektować system w tym zakresie, by regulacje nie hamowały, a wręcz pozwalały na rozwój wdrożeń systemów sztucznej inteligencji, szczególnie w małych i średnich przedsiębiorstwach, a z drugiej – wesprzeć te jednostki finansowo i merytorycznie, by wiedziały jak tych wdrożeń dokonać. Każda branża ma bowiem własny, specyficzny obszar, w który sztuczna inteligencja może ją wesprzeć, trzeba to jedynie zbadać i sprawdzić – podsumowuje Dariusz Standerski.
W kwestii finansowej pomóc ma Fundusz sztucznej inteligencji. Ma on koordynować wydatki poszczególnych resortów w tej kwestii.
– Nie chcemy ograniczać środków przeznaczanych na ten cel przez poszczególne ministerstwa i wszystkiego na siłę centralizować – wyjaśnia wiceminister.
Czytaj więcej
W środę Parlament Europejski przyjął rozporządzenie ws. sztucznej inteligencji (Artificial Intelligence Act, tzw. AI Act), które jest pierwszą na świecie kompleksową regulacją w zakresie sztucznej inteligencji. Nowe regulacje mają zapewnić możliwość rozwoju sztucznej inteligencji przy zagwarantowaniu poszanowania praw człowieka i obywatela.
– Uznajemy, że minister nauki wie, jak wydawać pieniądze na badania, a minister obrony wie, jak wydawać pieniądze na obronność. Ale chcemy by minister obrony widział, jakie badania są obecnie współfinansowane przez państwo, a Polski Fundusz Rozwoju mógł zobaczyć kierunki wydatkowania pieniędzy przez rząd i podpowiedzieć, które są w tej chwili najbardziej popularne wśród inwestorów. Chodzi o wymianę informacji i uwspólnienie celów, bo dziś pieniądze przeznaczane na rozwój AI nie są wydawane w sposób najbardziej efektywny – dodaje.
Komisja Bezpieczeństwa i Rozwoju oraz wytyczne ws. AI
Ustawa przewiduje także utworzenie Komisji Bezpieczeństwa i Rozwoju Sztucznej Inteligencji. Ma to być niewielki i niezależny organ nadzorujący rynek w tej kwestii. Ma on z jednej strony kontrolować przestrzegania standardów, z drugiej zaś badać zakres kompetencji w firmach rozwijających tę technologię. Co roku będzie też publikował raporty w obu tych sprawach. Z kolei Ministerstwo Cyfryzacji ma raportować poziom wykorzystania mocy obliczeniowych przez systemy sztucznej inteligencji. Pozwoli to prognozować, jaka moc jest potrzebna do dalszego rozwoju AI, oraz ile zużyje ona energii.
Ustawa ma być wspierana przez wytyczne ws. stosowania AI w administracji publicznej (nad którymi trwają już prace, w koordynacji z innymi resortami), a także Politykę Sztucznej Inteligencji. Ta ostatnia ma zawierać scenariusze rozwoju AI w Polsce w najbliższych 5 latach, z podziałem na poszczególne resorty, oraz wskazywać cele tego rozwoju. Obejmie bardzo różne kwestie, poczynając od kompetencji cyfrowych, przez wykorzystanie AI w małych i średnich przedsiębiorstwach, problem badań naukowych aż do zapewnienia, że systemy AI będą bezpieczne i godne zaufania.
Debata odbyła się w ramach konkursu „Młody wynalazca” organizowanego przez „Rzeczpospolitą”.
Czytaj więcej
Ustawa o sztucznej inteligencji pozwoli karać tych, którzy wykorzystują systemy zakazane: wykorzystujące ludzkie słabości czy identyfikujące orientację seksualną – mówi dr Michał Nowakowski z Polskiego Towarzystwa Informatycznego, partner odpowiedzialny za AI & CyberSeC w ZP Zackiewicz & Partners.