Ustalanie przysługującego pracownikowi wymiaru urlopu wypoczynkowego tylko z pozoru wydaje się proste. Zatrudnionemu na pełnym etacie należy się albo 20 dni wolnego, jeśli nie zgromadził dziesięcioletniego stażu, albo 26 dni, jeśli przekroczył tę granicę.
Z kolei zatrudnionemu w niepełnym wymiarze należy się urlop ustalony proporcjonalnie do wielkości etatu. Za podstawę bierze się wtedy 20 lub 26 dni (art. 154 § 2 k.p.). Z tego przepisu wynika, że ustalając wakacje dla zaangażowanych na część etatu, niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę do pełnego dnia. Trzeba to zrobić od razu, wskazując liczbę dni wypoczynku przysługującego pracownikowi.
Problemy z prawidłowym ustaleniem puli wakacji najczęściej dotyczą sytuacji, gdy nie wiadomo, czy trzeba określić proporcję czy nie. Tak będzie u pracujących rodziców korzystających z czasowego zmniejszenia aktywności zawodowej. O ich urlopowych uprawnieniach decydować będzie to, czy chcą połączyć obowiązki służbowe z dodatkowym urlopem macierzyńskim lub rodzicielskim, czy może pracować w obniżonym wymiarze godzin, zamiast pójść na urlop wychowawczy.
W pierwszym przypadku (art. 182
1
§ 5 i 6 oraz art. 182
1a
§ 6 k.p.) rodzic będzie miał prawo do całej, niepomniejszonej puli wypoczynku. Podwładny pracuje na część etatu, a na pozostałą nieaktywną część udziela mu się urlopu odpowiednio: dodatkowego macierzyńskiego lub rodzicielskiego. Chwilowa obniżka wymiaru godzin pracy nie modyfikuje angażu. A tylko zmiana umowy łącząca się ze zmniejszeniem etatu pociągnęłaby za sobą taki skutek. Korzystający z kodeksowych przywilejów rodzicielskich cały czas jest zatrudniony na niezmienionej umowie o pracę. Stały jest zatem wymiar jego uprawnień wakacyjnych.
Inaczej jest przy wypoczynku etatowca, który decyduje się na pracę w obniżonym wymiarze (na podstawie art. 186
7
k.p. ). Zgodnie z wyjaśnieniami, jakie 8 czerwca br. otrzymaliśmy z resortu pracy (wyjaśnienia publikujemy pod adresem:
http://www.rp.pl/artykul/1209517.html
), takiej osobie należy się wypoczynek adekwatny do aktywnej części umowy o pracę. Oznacza to, że art. 154 § 2 k.p. stosuje się do etatowców uprawnionych do urlopu wychowawczego pracujących w obniżonym wymiarze godzin w myśl art. 186
7
k.p. Jeśli rodzic zatrudniony na pełnym etacie będzie chciał skorzystać z tej możliwości i zamiast o urlop wychowawczy wnioskuje o czasowe obniżenie godzin pracy do połowy, musi liczyć się z proporcjonalnym – w tym wypadku o 1/2 – cięciem urlopu wypoczynko wego. Jeśli rodzic skorzysta z takiego zmniejszenia w czerwcu, jest to sytuacja analogiczna z obniżką wymiaru czasu pracy w trakcie roku kalendarzowego. Wraz z modyfikacją wymiaru czasu pracy zmieniają się uprawnienia urlopowe etatowca. Trzeba przeliczyć przysługujący mu urlop odpowiednio do aktualnych godzin zatrudnienia.
Nie wolno przy tym pomijać zasady z art. 154 § 3 k.p., wskazującej, że wymiar urlopu w roku kalendarzowym nie może przekroczyć 20 albo 26 dni. Jeśli roszada następuje w trakcie miesiąca, niezależnie od tego, czy na jego początku (np. od 5 czerwca) czy pod koniec (np. od 22 czerwca), ustalając wypoczynek, należy uwzględnić wymiar czasu pracy obowiązujący na pierwszy dzień miesiąca. Prawo do kolejnego urlopu pracownik nabywa bowiem z góry.
Jeśli o obniżkę ubiega się zatrudniony w równoważnym systemie lub niepełnoetatowiec z niestałymi godzinami pracy, pomniejszony urlop trzeba przeliczyć na godziny. W tym celu najpierw ustala się jego wakacje proporcjonalnie do „aktywnego" etatu i przelicza na godziny, zakładając, że jeden dzień urlopu odpowiada ośmiu godzinom pracy.