Wszelkie klauzule ograniczające odpowiedzialność ubezpieczyciela w umowie ubezpieczenia majątkowego, w tym klauzula proporcjonalności jego świadczenia w stosunku do rzeczywistej wartości przedmiotu ubezpieczenia, stanowią wyjątek od zasady i wymagają wyraźnego, znanego ubezpieczającemu postanowienia umownego, na które się godzi.

Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 16 października 2014 r., III CSK 302/13.

Sąd okręgowy zasądził od pozwanego towarzystwa ubezpieczeń na rzecz powodów odszkodowanie z tytułu umowy ubezpieczenia od szkód wywołanych pożarem ich domu. Wartość odtworzeniowa budynku została ustalona przez sąd na kwotę, liczoną na dzień powstania szkody, przewyższającą sumę ubezpieczenia. Uwzględniając postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU) pozwanego, sąd zaaprobował niedoubezpieczenie powodów sprawiające, że mogli domagać się tylko 58,11 proc. rzeczywistej wysokości szkody, porównywanej proporcjonalnie do sumy ubezpieczenia.

Sąd apelacyjny zmienił wyrok SO i podwyższył zasądzoną dla powodów kwotę, co wyniknęło z ustalenia niższej wartości odtworzeniowej budynku oraz przyjęcia niedoubezpieczenia w wysokości 35 proc. Sąd nie zakwestionował jednak samej zasadności obniżenia odszkodowania wynikającego z umowy ubezpieczenia mienia i proporcjonalnego jego obliczenia w stosunku do wartości odtworzeniowej oraz sumy ubezpieczenia.

Powodowie wnieśli skargę kasacyjną, w której zarzucili naruszenie m.in. art. 824 § 1 kodeksu cywilnego poprzez przyjęcie, że ubezpieczyciel był uprawniony do proporcjonalnego obniżenia odszkodowania z uwagi na niedoubezpieczenie przedmiotu ubezpieczenia, a także art. 3851 § 1 k.c. przez przyjęcie, że OWU nie kształtują praw i obowiązków ubezpieczających w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, i uznanie, iż pomimo nieuzgodnienia indywidualnie postanowień OWU wiążą one powodów.

Sąd Najwyższy uwzględnił skargę, stwierdzając, że zastosowanie klauzuli proporcjonalności wymaga wyraźnego i znanego ubezpieczającemu postanowienia umownego, na które się on godzi, także wtedy, gdy ograniczenie takie znajduje się w OWU, przygotowanych przez ubezpieczyciela i akceptowanych przez ubezpieczającego. W  sprawie klauzula ta nie została uzgodniona z powodami indywidualnie, godzi w dobre obyczaje i rażąco narusza ich interesy, stanowiąc niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) – nie wiąże zatem powodów.

Marta Skurska - radca prawny w gliwickim biurze Rödl & Partner

Zgodnie z art. 824 § 1 k.c., jeżeli nie umówiono się inaczej, suma ubezpieczenia ustalona w umowie stanowi górną granicę odpowiedzialności ubezpieczyciela. Z przepisu tego wynika, że w ubezpieczeniach majątkowych regułą powinno być świadczenie ubezpieczyciela w wysokości poniesionej szkody będącej skutkiem wypadku ubezpieczeniowego, a granicę odpowiedzialności powinna stanowić suma ubezpieczenia odpowiadająca wysokości składki. Umowa ubezpieczenia uznawana jest za umowę wzajemną, co oznacza, że świadczenie jednej strony powinno odpowiadać świadczeniu drugiej, tj. świadczenie ubezpieczyciela zapewnione umownie w razie ziszczenia się wypadku ubezpieczeniowego powinno odpowiadać wartości ryzyka ubezpieczeniowego zrekompensowanego ubezpieczycielowi w postaci zapłacenia wyliczonej przez niego składki. Składka ta odpowiada co do zasady ryzyku ubezpieczeniowemu wyrażającemu się sumą ubezpieczenia. Skoro zatem ubezpieczyciel pobrał składkę odpowiadającą ryzyku ubezpieczeniowemu do określonej kwoty (suma ubezpieczenia), to w razie wystąpienia szkody na skutek zdarzenia objętego ubezpieczeniem (wypadek ubezpieczeniowy) powinien ponosić odpowiedzialność będącą równowartością świadczenia (składki), które otrzymał od ubezpieczającego.

Jak wynika jednak z samej treści art. 824 § 1 k.c., strony umowy mogą się umówić inaczej, np. poprzez ogólne warunki umów danego ubezpieczenia, w których może się znaleźć ograniczenie odpowiedzialności ubezpieczyciela poprzez proporcjonalne określenie wysokości świadczenia w związku z wyższą wartością przedmiotu ubezpieczenia (wysokością ryzyka ubezpieczeniowego) przekraczającą sumę ubezpieczenia. Jest to tzw. niedoubezpieczenie, którego konsekwencje ponosi tylko ubezpieczony, otrzymując procentowo wyliczoną kwotę odpowiadającą relacji między wartością całkowitą przedmiotu ubezpieczenia a sumą ubezpieczenia, od której ubezpieczający zapłacił składkę. Ponieważ tego typu klauzula przeczy zasadzie wzajemności świadczeń i stanowi wyjątek od reguły ogólnej, wymaga wyraźnego i znanego ubezpieczającemu postanowienia umownego, na które się on godzi.

W stosunkach prawnych ubezpieczyciela z konsumentem stosowanie takiej klauzuli nie zawsze będzie dopuszczalne z uwagi na przepisy k.c. o niedozwolonych postanowieniach umownych w obrocie konsumenckim. Zgodnie z art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentami nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Klauzula proporcjonalności jest postanowieniem, które określić należy jako jedno z głównych, wymaga zatem jednoznaczności (sformułowania zrozumiałego dla przeciętnego konsumenta). Ubezpieczyciel powinien zwrócić konsumentowi uwagę na główne świadczenia stron, zwłaszcza gdy zamieszcza je w OWU, oraz wyjaśnić ich znaczenie prawne. Klauzula ta powinna być uzgodniona indywidualnie z konsumentem. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, a zwłaszcza odnosi się to zwłaszcza do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 3851 § 3 k.c.). Klauzula ta powinna być zgodna z dobrymi obyczajami, przez które rozumie się zachowanie przyzwoite i lojalne w obrocie, akceptowane moralnie, uczciwe, odpowiadające zasadom współżycia społecznego i dobrej wiary (wyroki SN z 3 lutego 2006 r., I CK 297/05 i z 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11). Weryfikacja sumy ubezpieczenia z wartością odtworzeniową nową dopiero w fazie postępowania likwidacyjnego przeczy równości prawnej stron umowy i zasadom uczciwości w obrocie gospodarczym po stronie ubezpieczyciela.