Prezes Urzędu Regulacji Energetyki będzie wydawał koncesje na obrót węglem pochodzącym z innych państw. Taką zmianę przewiduje uchwalona w piątek przez posłów nowelizacja ustawy – Prawo energetyczne.

Początkowo koncesjonowany miał być obrót węglem bez względu na źródło jego pochodzenia. Przyjęte zmiany określają jednak, że obejmie to tylko importerów czarnego paliwa.

Nowelizacja określa, że przedsiębiorca będzie musiał wnieść zabezpieczenie majątkowe, by móc liczyć na koncesję. Jego wysokość w najniższym wariancie wyniesie 1 mln zł – dla węgla koksującego. Dwa razy tyle wyniesie zabezpieczenie przy sprowadzaniu węgla zawierającego co najmniej 80 proc. ziaren o wymiarze przekraczającym 50 mm. A jeżeli wymaganie to nie zostanie spełnione, to zabezpieczenie ma wynosić ?20 mln zł. Potwierdzenie wniesienia takiego zabezpieczenia wyda naczelnik urzędu skarbowego. I będzie trzeba je dołączyć do wniosku o wydanie koncesji.

Węgiel sprowadzany z zagranicy będzie musiał pochodzić od firmy, która spełnia wymagania  ochrony środowiska i posiada zintegrowany system zarządzania jakością i środowiskiem, poświadczony przez akredytowaną jednostkę. Ponadto przedsiębiorca, który uzyska koncesję, będzie musiał uiszczać roczne opłaty, których wysokość zostanie określona w rozporządzeniu do ustawy.

Jednak udzielenie koncesji nie zawsze będzie możliwe pomimo spełnienia tych wymagań. Zgodnie z nowelą prezes URE nie udzieli jej, jeżeli będą za tym przemawiały względy bezpieczeństwa państwa.

Wprowadzenie tych wymagań utrudni sprzedaż węgla pochodzącego z Federacji Rosyjskiej czy z Chin. Tym samym regulacje te wesprą polski przemysł górniczy, który cierpi m.in. z tego powodu, że ludzie kupują sprowadzany węgiel, który jest tańszy i gorszej jakości od wydobywanego w Polsce.

Przedsiębiorcy, którzy dziś zajmują się sprzedażą węgla, będą mogli ją kontynuować do czasu wydania im koncesji. Warunkiem będzie jednak to, że wystąpią z wnioskiem o jej udzielenie do prezesa URE w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie nowelizacji.

etap legislacyjny: trafi do prac w Senacie