Z punktu widzenia przedsiębiorców i inwestorów na ocenę atrakcyjności danej firmy wpływ ma nie tylko jej kondycja finansowa i perspektywy rozwoju, ale także przejrzystość umacniająca zaufanie inwestorów oraz bezpieczeństwo inwestycji. Przejrzystość oznacza dostęp do danych na temat kondycji finansowej firmy, jej perspektyw rozwoju czy struktury akcjonariatu, co ma znaczenie w procesie decyzji o podjęciu inwestycji. Bardziej transparentne firmy z reguły lepiej się rozwijają, bo wyższe obowiązki informacyjne oznaczają lepszą ochronę interesów inwestorów. Transparentność w funkcjonowaniu firm zwiększa także bezpieczeństwo obrotu gospodarczego.

Kiedy grożą sankcje

W spółkach kapitałowych – z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjnej – za politykę informacyjną w firmie odpowiadają przede wszystkim członkowie jej władz – członkowie zarządu i rady nadzorczej. Osoby te powinny pamiętać o tym, że nieprawidłowe realizowanie zadań z tym związanych może nie tylko przynieść szkodę spółce, ale może też narazić ich na surową odpowiedzialność karną. Jeżeli bowiem będą ogłaszali lub przedstawiali nieprawdziwe dane, to mogą zostać ukarani karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.

Wyższe obowiązki informacyjne oznaczają lepszą ochronę interesów inwestorów

Zgodnie bowiem z art. 587  § 1 kodeksu spółek handlowych ogłaszanie lub przedstawianie nieprawdziwych danych o spółce jest przestępstwem. Zgodnie z tym przepisem zabronione jest – przy wykonywaniu obowiązków wymienionych w tytule III i IV kodeksu spółek handlowych – ogłaszanie nieprawdziwych danych albo przedstawianie ich organom spółki, władzom państwowym lub osobie powołanej do rewizji.

Kto odpowie

Przestępstwo to ma charakter indywidualny. W praktyce oznacza to, że nie każdy może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Pod groźbą kary czyn ten może być popełniony jedynie przez osoby, które są zobowiązane do wykonywania zadań określonych w tytule III i IV kodeksu spółek handlowych. Do zadań tych zalicza się wykonywanie podstawowych czynności związanych z prowadzeniem spraw spółek kapitałowych, a także czynności związanych z łączeniem, podziałem i przekształcaniem spółek.

Z tego też względu przestępstwo z art. 587 kodeksu spółek handlowych mogą popełnić przede wszystkim członkowie zarządu i likwidatorzy. Nie jest jednak wykluczone popełnienie tego przestępstwa przez biegłych rewidentów, a także członków rady nadzorczej. Za czyn ten odpowiedzialność karna może spotkać również inne osoby, np. założycieli spółki, przewodniczącego walnego zgromadzenia czy notariusza, którzy przedstawiają sfałszowany protokół walnego zgromadzenia.

Przestępstwa tego nie mogą natomiast popełnić wspólnicy czy akcjonariusze, ponieważ przypisy tytułu III i IV kodeksu spółek handlowych nie zobowiązują ich do ogłaszania lub przedstawiania danych ?o działalności spółki. Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z 23 grudnia 2002 r. (II AKa 310/02) wskazał, że odpowiedzialności z tego artykuły nie ponoszą również inne osoby, które w sprawozdaniach finansowych podają nieprawdziwe dane albo przedstawiają je organom nadzorczym, władzom państwowym lub badającemu sprawozdanie finansowe i księgi handlowe. Osoby te nie pozostaną jednak bezkarne. Mogą one zostać pociągnięte do odpowiedzialności wynikającej z ustawy z 7 maja 2009 r. o biegłych rewidentach i ich samorządzie, podmiotach uprawnionych do badania sprawozdań finansowych oraz o nadzorze publicznym (DzU nr 77, poz. 649 ze zm.). W niektórych przypadkach osoby te mogą również zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej wynikającej z kodeksu karnego – np. za przestępstwo fałszowania dokumentów z art. 270 kodeksu karnego czy poświadczania nieprawdy w dokumencie co do okoliczności mającej znaczenie prawne z art. 271 kodeksu karnego. W tym przypadku trzeba jednak pamiętać, że poświadczeniem z art. 271 ?§ 1 kodeksu karnego są tylko dokumenty wystawione na użytek publiczny, przeznaczone do dowodzenia okoliczności w nich poświadczonych bez potrzeby potwierdzenia ich innymi dowodami, korzystające z domniemania prawdziwości, obdarzone zaufaniem publicznym, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy ?w swoim wyroku z 6 lutego ?2013 r. (II AKa 14/2013).

W każdym przypadku ?w postępowaniu karnym trzeba wykazać sprawcy, że działał on umyślnie. W praktyce oznacza to, że sprawca świadomie ogłasza albo przedstawia nieprawdziwe dane. Możliwa jest także sytuacja, w której sprawca co najmniej przewidywał, że ogłaszane przez niego albo przedstawiane dane mogą być nieprawdziwe, i mimo takiej świadomości godził się na tę nieprawdziwość i podjął decyzję o ogłoszeniu danych albo ich przedstawieniu.

Nie oznacza to jednak, że jeśli np. członek zarządu spółki ogłosił nieprawdziwe dane o niej na skutek lekkomyślności lub niedbalstwa, a więc nieumyślnie, to nie poniesie on żadnej odpowiedzialności. Zgodnie bowiem z art. 587 § 2 kodeksu spółek handlowych przestępstwo ogłaszania lub przedstawianie nieprawdziwych danych o spółce może zostać popełnione również nieumyślnie. W takiej sytuacji sprawcy grozi łagodniejsza odpowiedzialność karna – kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Taka kara spotka więc np. członka zarządu spółki, który ogłasza albo przedstawia dane nieprawdziwe, będąc w błędzie co do tej nieprawdziwości, a błąd ten jest wynikiem braku dochowania należytej staranności.

Autor jest asesorem ?Prokuratury Rejonowej ?Warszawa-Ochota