Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza, czy nie doszło do niedozwolonych zmów między przedsiębiorcami podczas przetargów na dostawę mundurów.

W pierwszym z postępowań UOKiK sprawdza działania czterech spółek.

– Z ustaleń urzędu wynika, że podczas pięciu przetargów mogło dojść do złożenia tzw. ofert zabezpieczających, czyli sytuacji, w której przedsiębiorcy umawiają się, że przedstawią dwie różne oferty, a jeśli się okaże, że są one dwiema najkorzystniejszymi – zwycięzca przetargu rezygnuje z podpisania umowy lub umyślnie nie składa wymaganych dokumentów – mówi Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, p.o. prezesa UOKiK. Podkreśla, że podczas jednego z przetargów różnica w wartości ofert wyniosła ponad 7 mln zł.

Drugie z postępowań prowadzone jest przeciwko trzem spółkom i dotyczy kolejnych pięciu przetargów. Tu także, jeżeli oferty przedsiębiorców były dwiema najkorzystniejszymi, zwycięzca rezygnował – odstępował od zawarcia umowy, nie składał wyjaśnień lub nie dostarczał wymaganych dokumentów.

Wszystkie oferty były także wypełniane podobnym charakterem pisma i składane przez tę samą osobę. Jak podkreśla Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK, urząd sprawdzi, czy te działania były wynikiem niedozwolonych uzgodnień.