Choć banki niechętnie finansują start-upy, przedsiębiorcy bez żadnego rynkowego stażu mogą liczyć na kredyt do 350 tys. zł. Im dłuższy staż początkującego przedsiębiorcy, tym większe kwoty pożyczek są skłonne zaoferować banki – nawet kredyty z sześcioma zerami.
Zdobycie pieniędzy na start to problem praktycznie każdego początkującego przedsiębiorcy. Jeśli świeżo upieczony przedsiębiorca nie ma własnych oszczędności lub możliwości pożyczenia pieniędzy od rodziny lub znajomych, pozostaje mu pożyczka w banku. Wiele instytucji finansowych nie ma jednak produktów dla start-upów ze względu na zbyt duże ryzyko.
Banki różnie podchodzą do wieku firm – dla jednych start-upem będzie firma bez żadnego rynkowego stażu, dla innych – przedsiębiorstwo nawet do 2 lat działalności. Dlatego Tax Care zapytał banki o produkty kredytowe dla początkujących w trzech kategoriach: kredyty dla firm bez stażu, do 6 miesięcy działalności oraz do 12 miesięcy działalności.
Spośród prawie 30 banków przepytywanych przez Tax Care tylko 10 przyznało, że ma produkty kredytowe dedykowane start-upom. Siedem z nich deklaruje, że pożyczy pieniądze firmom, które nie mogą pochwalić się żadnym rynkowym stażem. Należą do nich: Bank Polskiej Spółdzielczości (BPS), FM Bank PBP, Idea Bank, mBank, Multibank, Pekao SA i PKO BP. Największą kwotę kredytu w tej grupie „wiekowej" start-upów deklaruje Idea Bank (kredyt na start ze wsparciem unijnym do 350 tys. zł), a najmniejszą – w ramach dopuszczalnego salda debetowego – PKO BP (1 tys. zł). PKO BP zapewnia, że może zaoferować początkującemu przedsiębiorcy bez stażu kredyt inwestycyjny, można więc założyć, że jego kwota, ze względu na przeznaczenie, także będzie znaczna (bank nie podaje maksymalnej kwoty kredytu inwestycyjnego, uzależniając ją m.in. od wartości inwestycji). Pozostałe banki oferują firmom bez stażu maksymalne wsparcie finansowe do 10 tys. zł (mBank, Multibank), 20 tys. zł (FM Bank PBP, Pekao SA), 25 tys. zł (Idea Bank w ramach „Pożyczki bezzwrotnej" i 50 tys. zł (BPS).
Kolejna grupa to produkty kredytowe stworzone z myślą o start-upach, które muszą mieć już staż – niewielki, ale jednak (do 6 miesięcy). W tej „kategorii wiekowej" znalazły się: kredyt samochodowy Banku BPH (do 200 tys. zł), kredyt na start FM Bank PBP (do 100 tys. zł dla firm działających powyżej 4 miesięcy, a więc 5-krotnie wyższy, niż w przypadku tego samego produktu w grupie firm bez stażu) oraz debet w PKO BP (do 20 tys. zł dla firm od 3 miesięcy działalności). W ostatniej grupie kredytów dla start-upów – do 12 miesięcy działalności – znalazły się tylko 2 nowe banki: ING Bank Śląski i Raiffeisen Polbank. Pozostałe albo rozszerzają ofertę o nowe produkty kredytowe, albo znacznie zwiększają kwoty pożyczek (np. maksymalna kwota tego samego kredytu samochodowego w Banku BPH wzrasta z 200 tys. zł do 800 tys. zł). W tej grupie widać zależność „dłuższy staż – wyższa kwota kredytu" – maksymalne kwoty wsparcia, jakiego są skłonne udzielić banki, sięgają 3 mln zł (Idea Bank).
—Agata Szymborska-Sutton
współp.: Berenika Wyrzykowska, Tax Care
Zdaniem eksperta
Agata Szymborska-Sutton Tax Care
Banki niechętnie przyznają się do oprocentowania kredytów dla firm. Generalnie jednak należy się spodziewać, że najwyżej oprocentowane będą niezabezpieczone pożyczki w formie limitu w rachunku bieżącym czy udostępniane w ramach karty kredytowej – tak jak na przykład w przypadku pożyczek do 20 tys. zł mBanku, Multibanku czy Pekao BP (wszystkie ze stawką 16 proc.). Dużo niższych, jednocyfrowych stawek odsetek można oczekiwać od zabezpieczonych kredytów o charakterze inwestycyjnym, zaciąganych na dłuższe terminy. W tej grupie na uwagę zasługuje kredyt Idea Banku ze stawką 2 proc. (dla kwoty do 350 tys. zł, przeznaczony zarówno na finansowanie bieżącej działalności, jak i relatywnie niższe inwestycje), zaciągany maksymalnie na 10 lat.