Bezdyskusyjne jest, że artystom i twórcom należy się wynagrodzenie za wykorzystywanie efektów ich pracy, szczególnie gdy muzyka wpływa na osiągane przez przedsiębiorców zyski. Zgodnie z art. 104 i 105 ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych organizacje zbiorowego zarządzania, takie jak ZAIKS, ZPAV, ZAPA, SAWP czy STOART są uprawnione do zbiorowego zarządzania i ochrony powierzonych im praw autorskich lub praw pokrewnych oraz wykonywania uprawnień wynikających z ustawy. Stowarzyszeniom tym przysługuje również legitymacja procesowa w tym zakresie.
Domniemanie, o którym mówi art. 105 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, oznacza uprawnienie do reprezentowania artysty, bez konieczności legitymowania się udzielonym przez niego pełnomocnictwem. Oznacza to, że na podstawie udzielonych przez ustawodawcę organizacji zbiorowego zarządzania uprawnień może ona żądać od konkretnego przedsiębiorcy udostępnienia jej informacji oraz dokumentów koniecznych do oszacowania wysokości wynagrodzeń i opłat z tytułu odtwarzania przez niego muzyki.
Kiedy powstaje obowiązek
Przedsiębiorcy często nie wnoszą opłat na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania i nie informują jej o tym, że w swoich lokalach wykorzystują utwory muzyczne w sposób ogólnie dostępny dla klientów. Duża ich część uważa, że obowiązek ponoszenia opłat pojawia się dopiero w chwili kontroli. Nie jest to jednak prawda.
Sprawa przed sądem
W konsekwencji przeprowadzenia kontroli, która wykaże, że przedsiębiorca powinien uiszczać opłaty na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania, może zostać nałożona na niego kara, której wysokość odpowiadać będzie sumie wartości opłat za ostatnie trzy lata prowadzenia działalności. Przedsiębiorca ma możliwość zakwestionowania słuszności kary. Musi jednak liczyć się z tym, że swoich racji będzie dochodzić przed sądem. Postępowania te rzadko kończą się sukcesem przedsiębiorcy.
Działają we własnym imieniu
Fakt podpisania umowy z jedną z organizacji nie zwalnia z konieczności płacenia pozostałym. Każda z organizacji zbiorowego zarządzania chroni prawa zupełnie innych uczestników procesu twórczego i w ich imieniu egzekwuje opłaty. I tak ZAIKS chroni prawa autorów, ZPAV producentów, SAWP czy STOART artystów wykonawców. Przedsiębiorca nie ma możliwości dokonywania rozliczeń z pominięciem organizacji zbiorowego zarządzania.
Może jedynie podjąć starania, aby wykazać, że nie podlega takim opłatom. Mając na uwadze uprawnienia kontrolne organizacji zbiorowego zarządzania, jakie daje im ustawodawca, nie jest to takie proste. Kontrolerzy mogą uzyskać informacje o fakcie odtwarzania muzyki przed przystąpieniem do oficjalnej kontroli.
Bez zapowiedzi
Zdaniem przedsiębiorców, kontrole często dokonywane są bez zapowiedzi, a kontrolerzy nie oznajmiają od razu, kim są i w jakim celu zjawili się w firmie. Jeżeli w kontroli nie uczestniczy właściciel firmy, pracownicy pozbawieni wsparcia pracodawcy wpadają w panikę po uzyskaniu informacji o odpowiedzialności karnej za brak dokonania odpowiednich opłat, czy też za odmowę udostępnienia im dokumentacji.
Często właściciele decydują się na podpisanie umowy z organizacją, której kontrolerzy są reprezentantami z obawy przed zawiadomieniem prokuratury oraz dochodzeniem praw na drodze sądowej. Każda z organizacji działa we własnym imieniu, więc przeprowadzenie jednej kontroli nie wyklucza kolejnych. Ewentualne oświadczenia kontrolerów o zaniechaniu informowania pozostałych organizacji zbiorowego zarządzania nie mają żadnego znaczenia.
W przypadkach, gdy kontrolerzy nie osiągną zamierzonego celu w postaci podpisania umowy podczas pierwszej wizyty, mogą po zakończeniu kontroli oficjalnymi pismami wezwać do jej zawarcia pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. Zdarza się, że kontrolerzy pojawiają się nawet w asyście policji. Nie przyjmują też do wiadomości, że przedsiębiorca dysponuje np. już podpisaną umową z inną organizacją reprezentującą tych samych uprawnionych, co wyklucza konieczność podpisania kolejnej umowy.
Przedsiębiorcy muszą pamiętać, że kontrolerzy podlegają obowiązującym przepisom prawa, jak również ocenie przy zastosowaniu kryteriów moralności i przestrzegania właściwych stosunków międzyludzkich.

Maciej Sobieraj prawnik z kancelarii Robaszewska & Płoszka. Radcowie Prawni
Komentuje Maciej Sobieraj, prawnik z kancelarii Robaszewska & Płoszka. Radcowie Prawni
Bezdyskusyjne jest, że przedsiębiorcy korzystający z twórczości artystów muszą ponieść koszty omawianych obok opłat. Jednocześnie mają oni szereg możliwości pozwalających im na bezpłatne korzystanie z muzyki lub na zmniejszenie wysokości opłat.
Mogą np. zlecić wykonanie muzyki i nabycie do niej prawa autorskiego na podstawie odpowiedniej umowy zawartej z jej autorem. Mogą również korzystać z tzw. „freemusic", którą artyści dobrowolnie udostępniają w Internecie.
W przekonaniu większości przedsiębiorców opłaty za odtwarzanie muzyki są za wysokie i nie pozostają w ścisłej relacji z korzyściami, jakie czerpią z odtwarzania muzyki. Wysokość opłat ustalonych w taryfikatorach organizacji zbiorowego zarządzania może z pozoru wydawać się niska.
Pamiętajmy jednak, że organizacji zbiorowego zarządzania jest kilka, a łączna kwota należnych im od przedsiębiorcy opłat może stanowić już dla firmy poważny wydatek. Nie wolno też zapominać o małych przedsiębiorcach, którym na etapie rozwoju biznesu zależy na każdej formie oszczędności. Powstaje więc pytanie, czy sposób i zasady naliczania tych opłat wyważają interesy obu stron – twórców i przedsiębiorców.