Postępowanie dowodowe prowadzone przez małych przedsiębiorców w wielu, z pozoru prostych sprawach o zapłatę jest często skomplikowane. Wynika to zwykle z aktywności pozwanego przez przedsiębiorcę dłużnika, który chce uniknąć wydania wyroku w krótkim czasie.
Niekiedy, łącznie z postępowaniem egzekucyjnym, wierzyciel musi czekać na należne pieniądze nawet kilka lat. Jest jednak prosty sposób, aby ograniczyć postępowanie dowodowe w sądzie. Mianowicie przedsiębiorca powinien dysponować dokumentem potwierdzającym uznanie roszczenia przez dłużnika. W takiej sytuacji sąd jest uprawniony do ograniczenia postępowania do niezbędnego minimum.
Przerwa w przedawnieniu
Uznanie roszczenia ma jeszcze jeden ważny skutek – przerywa bieg przedawnienia. Na podstawie art. 123 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje.
Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 11 sierpnia 2011 r. I CSK 703/10 sens instytucji uznania roszczenia polega na tym, że dłużnik zapewnia wierzyciela o wykonaniu zobowiązania, w związku z czym wierzyciel nie musi obawiać się upływu przedawnienia, gdyż uznanie powoduje przerwanie biegu przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.), na skutek którego przedawnienie zaczyna biec na nowo (art. 124 § 1 k.c.). Uznanie jest więc przejawem lojalności dłużnika, w stosunku do wierzyciela i zapobiega wytaczaniu niepotrzebnych procesów.
Uznanie roszczenia jest przejawem lojalności dłużnika, w stosunku do przedsiębiorcy i zapobiega wytaczaniu procesów
Uznanie roszczenia może mieć charakter właściwy lub niewłaściwy. Na gruncie art. 123 k.c. za uznanie właściwe przyjmuje się, że jest ono w uproszczeniu umową między wierzycielem a dłużnikiem stwierdzającą istnienie długu i wolę uregulowania należności przez dłużnika. Uznanie niewłaściwe jest natomiast jedynie oświadczeniem wiedzy, jednostronnym przyznaniem.
Istota tego rozróżnienia jest o tyle istotna, że oświadczenia woli występują jedynie przy uznaniu właściwym, natomiast przy uznaniu niewłaściwym rozumianym jako oświadczenie wiedzy trudno jest mówić o oświadczeniu woli i przypisywać im status oświadczeń mających na celu dokonanie czynność prawnej. W praktyce nie jest wykluczone stosowanie do uznania niewłaściwego przepisów dotyczących oświadczeń woli w drodze analogii (art. 61 k.c.).
Niewątpliwie, z punktu widzenia przedsiebiorcy-wierzyciela korzystniejsze jest, aby dysponował on uznaniem właściwym. Właśnie w taki sposób można ograniczyć postępowanie dowodowe, w przypadku, gdyby była ,konieczność skierowania sprawy do sądu. Do właściwego uznania roszczenia znajdują zastosowanie przepisy o wadach oświadczenia woli.
Tylko w taki sposób, powołując się na wadę swojego oświadczenia dłużnik miałby możliwość kwestionowania przed sądem żądania wierzyciela, a to za pośrednictwem różnego rodzaju wniosków dowodowych zmierzających zazwyczaj do przedłużenia postępowania.
Wady oświadczenia woli
Nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli (brak świadomości lub swobody). W przypadku błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej (błąd).
Ponadto, jeżeli ktoś złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten też może uchylić się od jego skutków prawnych, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe (groźba). Nie ulega wątpliwości, że dłużnikowi jest trudno wykazać jedną z omówionych okoliczności.
Niekiedy czynność wykonana przez dłużnika będzie mogła być uważana za uznanie długu, pomimo, że ostatecznie nie doszło do zawarcia umowy.
Potwierdził to SN w wyroku z 19 września 2002 r. II CKN 1312/00 wskazując, że zwrócenie się przez dłużnika do przedsiębiorcy- wierzyciela o rozłożenie należności głównej na raty i zwolnienie z obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie może stanowić uznanie roszczenia (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.) także wtedy, gdy proponowane porozumienie między stronami nie doszło do skutku.
W uzasadnieniu SN podkreślił, że celem uregulowania w art. 123 § 1 pkt 2 k.p.c. jest ochrona zaufania osoby, której roszczenie przysługuje, wywołanego zachowaniem się zobowiązanego.
Przed skierowaniem sprawy do sądu poza wezwaniem do zapłaty, niekiedy warto, by przedsiębiorca-wierzyciel dał dłużnikowi szansę spłaty zadłużenia. Powinno to zostać potwierdzone stosownym porozumieniem. Mając taki dokument, jeśli dłużnik nie wywiąże się z umowy, postępowanie sądowe stanie się tylko formalnością, gdyż nie będzie potrzeby przeprowadzania większości dowodów. Uznanie niewłaściwe, co prawda przerywa bieg przedawnienia, ale niekoniecznie musi prowadzić do ograniczenia postępowania dowodowego.