Na początku 2010 r. spółka rozpoczęła procedurę zwolnień grupowych. Nie doszło do porozumienia ze związkami zawodowymi, pracodawca samodzielnie wydał więc regulamin zwolnień, zgodnie z którym zatrudnienie miało stracić 24 pracowników. W regulaminie ustalono kryteria typowania kandydatów do zwolnienia (doświadczenie, umiejętności, staż pracy), oraz to, że o doborze będzie decydować powołana do tego komisja. Wypowiedzenia miały być wręczane pracownikom od 19 do 30 kwietnia 2010 r. Gdyby w tym okresie do tego nie doszło, miało to nastąpić niezwłocznie po powrocie pracownika ze zwolnienia lekarskiego czy urlopu.
Właśnie zwolnienie lekarskie było przyczyną niewręczenia wypowiedzeń dwóm pracownikom. Firma musiała wstrzymać się z procedurą rozwiązania z nimi umów o pracę na dziewięć miesięcy. Wypowiedzenia wręczyła im dopiero w styczniu 2011 r. Okazało się wtedy, że obaj pracownicy w czasie zwolnienia lekarskiego zostali wybrani na oddziałowych społecznych inspektorów pracy. Odwołali się więc od tych wypowiedzeń do sądu pracy.
Sąd rejonowy stwierdził, że nie przysługuje im ochrona przed zwolnieniem z pracy w myśl art. 13 ust. 1 ustawy o społecznej inspekcji, ponieważ nie podjęli oni wykonywania swoich funkcji.
Etat społecznego inspektora pracy jest chroniony przez pięć lat od dnia wyboru
Sąd okręgowy, do którego trafiło odwołanie pracowników, stwierdził, że w myśl ustawy o społecznej inspekcji pracy, ochrona przed zwolnieniem przysługuje od momentu powołania na to stanowisko przez całą kadencję inspektora (czyli cztery lata) oraz przez rok po zakończeniu pełnienia tej funkcji. W tym czasie rozstanie z takim pracownikiem jest możliwe jedynie z przyczyn dyscyplinarnych.
Podobnego zdania był Sąd Najwyższy, do którego spółka złożyła skargę kasacyjną (sygnatura akt I PK 202/12).
Sędziowie SN stwierdzili, że rozstrzygnięcie sądu okręgowego jest prawidłowe.
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i art. 6 ust. 2 ustawy o społecznej inspekcji pracy, z dniem wyboru na społecznego inspektora pracy pracownik nabywa mandat do pełnienia tej funkcji na czteroletnią kadencję, podczas której jest chroniony przed wypowiedzeniem mu stosunku pracy. Zdaniem sędziów SN nie można wiązać rozpoczęcia okresu ochrony przed zwolnieniem od podjęcia faktycznych czynności społecznego inspektora pracy.