W 2011 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargi obu wspomnianych spółek, które oprotestowały wpis. Wczoraj NSA oddalił skargi kasacyjne spółki deweloperskiej Central Fund of Immovables w Łodzi i spółki z o.o. Italian Fashion by Guazzone w Zielonce.(Sygn. II OSK 2382/11). Obie spółki są współużytkownikami wieczystymi nieruchomości.
Po rodzinie Richterów pozostały w Łodzi wspaniałe wille i obiekty fabryczne, wybudowane pod koniec XIX wieku. Teraźniejszość nie okazała się dla nich łaskawa. Do Fabryki Zygmunta Richtera wprowadzały się różne instytucje, ale żadna nie wytrzymała dłużej, a każda coś wyburzała. A sama Fabryka słynie obecnie z licznych, znajdujących się tu kafejek i pubów.
W marcu 2010 r. wojewódzki konserwator zabytków wpisał do rejestru zabytków jedenaście pofabrycznych budynków oraz ich otoczenie jako ważny historyczny element krajobrazu Łodzi; resztę obiektów pozostawiono w wojewódzkiej ewidencji zabytków. Z uwagi na zagrożenie dewastacją fabryki, decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
Zgodnie z ustawą o ochronie zabytków, wpis do rejestru zabytków musi być uwzględniany m.in. w planach zagospodarowania przestrzennego. Uchwalony w 2012 r. plan zagospodarowania dla Fabryki Zygmunta Richtera zakazał, na tej m.in. podstawie, wyburzeń i wznoszenia nowych budowli. Ewentualne przebudowy muszą być konsultowane z wojewódzkim konserwatorem zabytków.
Obie spółki odwołały się do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a następnie zaskarżyły decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Zakwestionowały historyczną wartość zespołu budynków, które wskutek licznych przebudowań i nadbudowań utraciły pierwotny kształt i charakter. Zmienił się też wystrój wnętrz i rozkład pomieszczeń. A konserwator nie powołał niezależnego biegłego, który by to ocenił.
WSA stwierdził jednak, że zaskarżona decyzja o wpisie nie była dowolna i nie naruszała prawa. W oparciu o dokumentację prawidłowo uznano, że zespół fabryczny ma znaczne wartości historyczne, a mimo przeróbek zachował walor autentyczności.
Również NSA uznał skargi kasacyjne obu spółek za nie uzasadnione.— Nie było przeszkód, ażeby na podstawie posiadanej dokumentacji wpisać do rejestru zabytków zespół budynków dawnej fabryki bez względu na stan zachowania i dokonane przebudowy i bez zasięgania dodatkowej opinii biegłego — powiedział sędzia Jacek Chlebny, uzasadniając wyrok NSA. — Nie ma takiego wymogu, i nie miałoby wpływu na wynik sprawy. Zresztą żadna ze spółek nie złożyła takiego wniosku i nie wykazała, ażeby opinia rzeczoznawcy była rzeczywiście niezbędna.