Związki nie mogą się uchylić od wymogów dotyczących m.in. uzgadniania wspólnych stanowisk w sprawach ważnych dla załogi

Na mocy art. 25

1

ust. 2 ustawy o z.z. zakładowa organizacja związkowa musi przedstawiać co kwartał – według stanu na ostatni jego dzień – do 10. dnia miesiąca następującego po tym kwartale pracodawcy bądź dowódcy jednostki, informację o łącznej liczbie członków tej organizacji, w tym liczbie pracowników, wykonawców i funkcjonariuszy. Nie musi to być lista imienna, wystarczy przedstawić konkretną liczbę. Co jednak będzie, jeśli wiedza o liczbie członków związku będzie potrzebna przełożonemu, zanim upłynie pierwszy kwartał istnienia tego związku?

W ocenie SN ustawa o związkach zawodowych nie nakłada na zoz obowiązku informowania pracodawcy o stanie liczbowym jej członków (pracowników) w okresie między dniem powstania zoz a końcem kwartału, w którym organizacja powstała (wyrok z 2 marca 2012 r., I PK 120/11). Stąd pracodawcy nie powinno interesować, ilu członków ma legalnie założona organizacja, zanim nie minie pierwszy kwartał od jej powstania.

Problem jest o tyle istotny, że liczba członków ma znaczenie dla ustalenia, czy dany związek ma uprawnienia zakładowej organizacji związkowej. Z tym statusem wiąże się natomiast np. możliwość wskazania pracodawcy osób podlegających szczególnej ochronie przed zwolnieniem, jak i korzystanie z innych uprawnień przypisanych zakładowym organizacjom związkowym.

Przykład

Pan Janusz został przewodniczącym nowo powstałego związku zawodowego we wrześniu 2012 r.

Zgłoszono to pracodawcy, który w październiku tego samego roku wręczył panu Januszowi wypowiedzenie, informując równocześnie, że nie dostał informacji o liczbie członków związku, a więc nie ma podstaw, aby przyjąć, że ma ona status zakładowej organizacji związkowej.

W tym wypadku szef pospieszył się, bo w tamtym okresie związek nie był zobligowany do udzielania takich informacji.

Jednym z obowiązków pracodawcy związanych z obecnością w jego firmie organizacji związkowych jest konieczność konsultowania z nimi niektórych poczynań, np. ustalanie regulaminu wynagradzania, pracy czy zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

Aby szef musiał liczyć się ze zdaniem związków, muszą one przedstawić mu wspólnie uzgodnione stanowisko. W wyroku z 19 stycznia 2012 r. (I PK 83/11) Sąd Najwyższy radzi, jak takie stanowisko ma wyglądać.

Użyte w art. 30 ust. 5 ustawy o z.z. sformułowanie „wspólnie uzgodnionego stanowiska" oznacza, że chodzi w nim o zgodne stanowisko ustalone uprzednio przez przedstawicieli wszystkich zakładowych organizacji związkowych albo przynajmniej organizacji reprezentatywnych, tożsame co do treści i zawarte w jednym piśmie adresowanym do pracodawcy, a nie o stanowiska odrębnie zajęte przez poszczególne organizacje związkowe.

Nawet jeśli te odrębne stanowiska miałyby być co do zasady zbieżne.

Przykład

W firmie Alfa działało pięć organizacji związkowych. Gdy szef chciał odstąpić od tworzenia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, związki niezależnie od siebie wyraziły zasadniczo negatywne stanowiska.

Ponieważ pracodawca nie otrzymał jednego wspólnego pisma, to w świetle tego wyroku, będzie mógł samodzielnie podjąć decyzję w sprawie funduszu.