Wczoraj potwierdził tę zasadę Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II OSK 2482/10), oddalając skargę kasacyjną konsorcjum dwóch spółek, które wystąpiły o warunki zabudowy dla farmy wiatrowej na tzw. Ławicy Słupskiej w okolicy Ustki.

Inwestycja na wyspach

Lokalizacja elektrowni wiatrowych na Bałtyku nie może kolidować z systemem rozgraniczenia ruchu statków – stwierdził NSA. Taki system, uzgodniony przez Polskę, Niemcy i Danię i zaakceptowany przez pozostałe kraje bałtyckie, został wprowadzony rezolucją Komitetu ds. Bezpieczeństwa Morskiego w 2010 r. Polskie organy są związane wyznaczoną w niej strefą bezpieczeństwa żeglugi morskiej.

Już wcześniej pojawiły się plany zainstalowania na Bałtyku morskich farm wiatrowych, a wraz z tym niebezpieczeństwo kolizji z ruchem statków i strefami rybołówstwa morskiego. Dotychczas najwięcej powstało ich w Niemczech, Danii i Szwecji. W Polsce nie ma na razie ani jednej, ale już wpłynęły wnioski o zgodę na lokalizację sztucznych wysp w polskiej strefie przybrzeżnej, na których miałyby powstać wysokie na kilkadziesiąt metrów turbiny wiatrowe.

Wniosek o warunki zabudowy dla farmy wiatrowej o mocy 135 MW wraz z kablami przesyłowymi w strefie tzw. Ławicy Słupskiej, 20 km od brzegu, konsorcjum spółek z o.o. Baltic Trade and Invest ze Słupska i T&W Energia z Gdańska złożyło w 2004 r. Wskutek różnych okoliczności dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku dopiero w 2009 r. wydał decyzję odmowną, utrzymaną w mocy przez ministra infrastruktury. Mapa nawigacyjna wskazuje, że lokalizacja farmy wiatrowej na Ławicy Słupskiej kolidowałaby z opublikowanym 1 września 2009 r. przez Podkomitet IMO (International Martime Organization) i uzgodnionym między krajami bałtyckim planowanym systemem rozgraniczenia ruchu statków. Formalnie wszedł on w życie w 2010 r.

Restrykcyjne przepisy

Minister infrastruktury nie zaakceptował również wniosku inwestorów o wydanie warunków zabudowy przynajmniej dla tej części farmy wiatrowej, która nie pozostaje w kolizji z systemem rozgraniczenia ruchu statków. Byłaby to bowiem nowa lokalizacja, którą trzeba by ocenić nie tylko pod kątem bezpieczeństwa żeglugi morskiej, ale także zagrożeń dla środowiska i zasobów morskich oraz dla gospodarki narodowej.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę konsorcjum, a NSA jego skargę kasacyjną. Budowa farm wiatrowych na Bałtyku nie może kolidować nie tylko z aktami wewnętrznymi, ale również z przepisami umów międzynarodowych – stwierdził NSA.

Ustawa z 1991 r. o obszarach morskich RP i administracji morskiej przewiduje, że pozwolenie na wznoszenie i wykorzystywanie sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń w polskich obszarach morskich wydaje obecnie minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej – ale dopiero po zaopiniowaniu przez kilku innych ministrów. Restrykcyjne obwarowania mają chronić przed presją inwestorów i pochopnymi decyzjami.

Pierwszych elektrowni wiatrowych w polskiej strefie przybrzeżnej można się podobno spodziewać już za pięć lat. Ale już teraz zgłoszone projekty przekraczają finansowo rządowe plany. Przygotowywana nowa ustawa o odnawialnych źródłach energii, która miałaby wejść w życie w 2013 r., znosi więc obowiązek zakupu energii z odnawialnych źródeł i ogranicza wysokie wsparcie finansowe dla farm wiatrowych.