Faktoring jest przydatnym narzędziem dla firm, które prowadzą sprzedaż z odroczonym terminem płatności i chcą zabezpieczyć się przed utratą płynności finansowej. Sprawdza się świetnie tam, gdzie cykl ściągania należności jest długi a firmy mają ograniczone możliwości finansowania się kredytem.
Jest to także dobre rozwiązanie dla przedsiębiorstw, które chcą zdywersyfikować źródła finansowania, planują dynamiczny rozwój i potrzebują do tego gotówki.
Z badania opinii klientów, przygotowanego na zlecenie Raiffeisen Banku, wynika, że 96 proc. firm za najważniejszą cechę faktoringu uznaje dostęp do szybkiego finansowania.
W Polsce usługę tę oferują wyspecjalizowane firmy faktoringowe i niektóre banki. Jak wynika z naszych danych, w ciągu trzech kwartałów tego roku obroty 20 faktorów wyniosły ponad 45 mld zł. Oznacza to wzrost o ponad jedną czwartą w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jest to efekt m.in. wzrostu zainteresowania usługą.
[srodtytul]Wzrost poularności[/srodtytul]
W ostatnim czasie faktoring zyskał na popularności m.in. z powodu kryzysu, który spowodował ograniczenie akcji kredytowej banków. Przedsiębiorstwa, zwłaszcza małe i średnie, dla których zatory płatnicze są szczególnie dotkliwe, zaczęły szukać innych źródeł finansowania.
Faktoring jest usługą elastyczną, łatwo dostosowuje się do potrzeb przedsiębiorstw praktycznie z każdej branży, pod warunkiem że odbiór towaru czy też wykonanie usługi są dobrze udokumentowane, a wierzytelności wynikające ze sprzedaży – bezsporne. Może dotyczyć zarówno wierzytelności od odbiorców krajowych, jak i zagranicznych.
[srodtytul]Rozproszona grupa odbiorców[/srodtytul]
Jak wynika z danych GUS, w ujęciu ilościowym dwie trzecie korzystających z faktoringu to małe i średnie przedsiębiorstwa z obrotami rocznymi 5 – 30 mln zł. Oczywiście wśród klientów nie brakuje też korporacji.
Usługa przydaje się przede wszystkim tym podmiotom, których biznes jest kapitałochłonny, czyli muszą angażować znaczne pieniądze w majątek obrotowy. Chętnie korzystają z niej też firmy realizujące inwestycje; na ogół brakuje im środków na finansowanie bieżącej działalności.
Na liście najaktywniejszych branż pojawia się sektor budowlany, transportowy, dystrybucji stali, meblarski, motoryzacyjny, a także hutnictwo i produkcja żywności. Coraz częściej faktoringiem interesują się np. agencje pracy tymczasowej, firmy farmaceutyczne, produkujące opakowania.
Dla faktorów branża, w jakiej działa firma, nie ma większego znaczenia, pod warunkiem że produkty lub usługi dostarczane są rozproszonej grupie odbiorców i nie ma zbyt dużego ryzyka reklamacji czy zwrotu towaru.
Faktorzy nie finansują transakcji objętych zakazem cesji wierzytelności scedowanych na inny podmiot (robią tak np. banki w ramach zabezpieczenia kredytu), transakcji zawieranych na próbę czy komisowych.
[srodtytul]Sprzedaż całego portfela[/srodtytul]
Faktoring dzieli się przede wszystkim na pełny i niepełny. Wśród małych i średnich przedsiębiorstw bardziej popularny jest niepełny. Jest on wybierany wówczas, gdy odbiorców nie udaje się ubezpieczyć (np. ze względu na słabą sytuację ekonomiczną lub status formalny) lub gdy ryzyko niewypłacalności kontrahentów oceniane jest jako niewielkie.
Firmy z sektora MŚP chętnie korzystają z usług dodatkowych, takich jak prowadzenie rozliczeń czy pilnowanie przez faktora terminowości spłat.
Duże firmy i korporacje są bardziej zainteresowane faktoringiem pełnym, a w zasadzie sprzedażą za pośrednictwem faktora portfela wierzytelności. W ten sposób w ciągu kilku dni zamieniają należności handlowe na gotówkę.
Faktoring pełny jest możliwy wówczas, gdy odbiorców można objąć ochroną ubezpieczeniową, czyli ocenić ich sytuację ekonomiczną i nadać limity. Udział tego faktoringu w całości transakcji rósł w ostatnich latach, z wyjątkiem kryzysowego 2009 r., kiedy były problemy z uzyskaniem limitów u reasekuratorów.
[srodtytul]Wyrafinowane rozwiązania[/srodtytul]
Zdaniem specjalistów rynek usług faktoringowych będzie zmierzał w kierunku faktoringu pełnego. Już teraz firmy ubezpieczeniowe przyznają odbiorcom coraz wyższe limity. Nową tendencją są usługi przeznaczone specjalnie dla konkretnych branż (np. dla farmaceutycznej) czy dla samorządów.
Klienci poszukują coraz bardziej wyrafinowanych rozwiązań, dotyczących zarówno usług dodatkowych (rozliczeniowych czy windykacyjnych), jak i rozwiązań niestandardowych (np. oferowanie kilku produktów w ramach jednej umowy).
Połączenie faktoringu z innymi produktami finansowania handlu, produktami skarbowymi czy bankowością transakcyjną proponują głównie banki. Ale jest to propozycja przede wszystkim dla dużych firm.
[ramka][b]Komentuje Jerzy Dąbrowski, dyrektor Departamentu Faktoringu i Finansowania Handlu w Banku Millennium[/b]
Czas kryzysu uwidocznił wyraźnie jedną ważną cechę polskich przedsiębiorstw. Okazało się, że należności handlowe przez wiele firm są traktowane inaczej niż pozostałe aktywa.
O ile majątek trwały czy zapasy są często i chętnie wykorzystywane jako zabezpieczenie, dzięki któremu można uzyskać finansowanie zewnętrzne, a poszczególne składniki majątku są objęte polisą ubezpieczeniową, o tyle należności nie są postrzegane jako źródło płynności.
Bardzo często najłatwiej oszczędza się na ich ubezpieczeniu, choć bezpieczeństwo tej części majątku determinuje bezpieczeństwo całego biznesu.Okres dekoniunktury to czas, kiedy wiele firm ma problemy z płynnością. Rosnąca skala zatorów płatniczych, związana z brakiem czy też opóźnieniem spływu należności w całym cyklu gospodarczym, mniej lub bardziej dotyka każde przedsiębiorstwo.
Ale jak pokazuje historia ostatniego kryzysu, te firmy, które weszły w kryzys posiłkując się faktoringiem, dodatkowo zabezpieczając się przed ryzykiem braku płatności (w ramach polisy faktoringowej lub własnej polisy), przeszły ten trudny czas o wiele łagodniej.
Niestety, przed kryzysem zainteresowanie faktoringiem pełnym było relatywnie niewielkie. Wzrosło w czasie kryzysu, kiedy z naturalnych względów obniżyła się skłonność reasekuratorów do ubezpieczania.
Czasy te powoli mijają. Już teraz należy więc myśleć o tym, jak zabezpieczyć swoje należności przed podobnymi sytuacjami.[/ramka]
[ramka][b]Podstawowe rodzaje faktoringu[/b]
[b]- Z regresem (niepełny)[/b]
Firma faktoringowa odkupuje od klienta faktury z odroczonym terminem płatności i przekazuje na jego konto część gotówki (do 80 proc. należnej kwoty). Po upływie terminu płatności, wskazanego na fakturze, i otrzymaniu zapłaty od odbiorcy na rachunek firmy trafia pozostała kwota.
Zwykle w tym wariancie usługi, w razie nadmiernego opóźnienia w spłacie faktury, firma musi zwrócić faktorowi uzyskane wcześniej środki.
[b]- Bez regresu (pełny)[/b]
Firma faktoringowa, tak samo jak w faktoringu z regresem, odkupuje od klienta faktury z odroczonym terminem płatności, przekazując gotówkę.
Podstawowa różnica polega na tym, że faktor przejmuje ryzyko niewypłacalności odbiorcy i klient zawsze otrzymuje należność. Należności kontrahentów są ubezpieczane. Towarzystwa oczekują zazwyczaj, że ubezpieczony zostanie cały portfel należności.
[b]- Eksportowy[/b]
Przeznaczony dla firm, które mają zablokowane środki finansowe w niezapłaconych fakturach wystawionych odbiorcom zagranicznym. Eksporterzy mogą korzystać zarówno z faktoringu z regresem, jak i bez regresu.
[b]- Dla transportu[/b]
Jest stworzony dla firm transportowych: przewoźników krajowych i międzynarodowych, którym zależy na utrzymaniu stałego dostępu do gotówki oraz uniknięciu przeterminowanych płatności.
[b]- Samorządowy[/b]
Oferowany przedsiębiorcom, którzy realizują dostawy lub świadczą usługi na rzecz jednostek samorządu terytorialnego. Charakteryzuje się innymi zasadami oceny ryzyka związanego z klientem i innym sposobem potwierdzania wierzytelności przez odbiorcę.[/ramka]