Do wyjazdu poza granice kraju autem, którego dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 t (niezależnie czy w granicach UE, czy poza nią), potrzebne jest zaświadczenie na międzynarodowy niezarobkowy przewóz drogowy na potrzeby własne lub licencja na międzynarodowe przewozy osób bądź ludzi, jeśli jest to firma trudniąca się transportem.
[b]O oba dokumenty występuje się do Biura Obsługi Transportu Międzynarodowego.[/b]
Gdy przedsiębiorca nie jest właścicielem pojazdów, niezbędny jest również dokument stwierdzający prawo dysponowania nimi, np.: umowa leasingu, dzierżawy czy użyczenia.
Formalności można załatwić bezpośrednio w BOTM w Warszawie (ul. Prosta 69) lub przesłać dokumenty np. przez kuriera czy pocztą. Zaświadczenie jest wydawane na okres od roku do pięciu lat.
[srodtytul]Poza granicami UE[/srodtytul]
W granicach Wspólnoty nie są dzisiaj potrzebne dodatkowe zezwolenia na transport międzynarodowy, ale przy wjeździe do wielu innych krajów nadal są one niezbędne (np. Białoruś, Turcja, Ukraina). [b]To, gdzie i jakie zezwolenia są potrzebne, określają umowy lub porozumienia międzynarodowe. [/b]Nie zawsze konieczność uzyskania takiego zezwolenia zależy od tego, czy pojazd przekracza 3,5 t dopuszczalnej masy całkowitej. O szczegóły najlepiej pytać w BOTM.
Ceny za zezwolenia poza UE określa rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie wysokości opłat za czynności administracyjne związane z wykonywaniem transportu drogowego oraz za egzaminowanie i wydanie certyfikatu kompetencji zawodowych (DzU z 2007 r. nr 235, poz. 1726). Jednorazowe, do każdego kraju kosztuje tyle samo – 50 zł.
[srodtytul]Co trzeba ze sobą wozić[/srodtytul]
Podczas przejazdu zagranicznego wykonywanego w ramach transportu drogowego kierowca jest obowiązany mieć przy sobie i okazywać kontrolerom wypis z zaświadczenia, winietę (bądź inną opłatę obowiązującą na szosach w danym kraju), zapisy tachografu, dokumenty związane z przewożonym ładunkiem, w tym jeśli są potrzebne m.in.:
- dokumenty wymagane przy przewozie drogowym towarów niebezpiecznych,
- świadectwo ATP (wymagane zgodnie z umową o międzynarodowych przewozach szybko psujących się artykułów żywnościowych i o specjalnych środkach transportu przeznaczonych do tych przewozów),
- dokumenty wymagane przy przewozie żywych zwierząt,
- dokumenty wymagane przy przewozie odpadów,
- świadectwo kierowcy, jeżeli przewóz wykonuje kierowca spoza UE.
[srodtytul]Więcej elektroniki[/srodtytul]
Słowacja przeszła właśnie na elektroniczny pobór opłat i, przynajmniej w dniu, w którym kończyliśmy tekst (6 stycznia), kolejki na granicach były bardzo długie.
Przed skorzystaniem z określonych odcinków dróg przedsiębiorcy lub ich upoważnieni przedstawiciele muszą zarejestrować swój pojazd w elektronicznym systemie poboru opłaty drogowej. Jeśli przedsiębiorca wybierze formę przedpłat, może to zrobić także kierowca w punktach kontaktowych na granicy i wewnątrz kraju.
Natomiast jeśli ktoś zamierza uiszczać opłatę w systemie abonamentowym, czyli płacić faktury, może się zarejestrować w jednym z punktów kontaktowych lub za pośrednictwem wydawców kart paliwowych.
[b]Złożenie wniosku o rejestrację wiąże się równocześnie z zawarciem umowy o wypożyczenie tzw. jednostki pokładowej, czyli urządzenia naliczającego myto.[/b] Wypożyczający składa słone zabezpieczenie – aż 50 euro, przy czym sam miernik kosztuje 1 euro. W systemie pre-pay minimalna wysokość przedpłaty wynosi 50 euro.
[srodtytul]W Austrii przybyło kategorii[/srodtytul]
Od 1 stycznia 2010 roku zmieniły się też zasady pobierania myta w Austrii. Stawki opłat są teraz kalkulowane nie tylko w zależności od liczby osi i ilości przejechanych kilometrów, ale dodatkowo zależą od klasy emisji spalin (określanych jako EURO).
Dla pojazdów ciężarowych powyżej 3,5 dmc podział obowiązuje na trzy klasy:
- A – za pojazdy z klasą emisji spalin EEV i EURO VI wnosi się o 10 proc. mniejsze opłaty niż według dotychczasowej taryfy
- B – za pojazdy z klasą EURO IV i V uiszcza się o 4 proc. mniejsze opłaty
- C – za pojazdy z klasą od EURO 0 do EURO III – trzeba zapłacić o 10 proc. więcej.
Jeśli przedsiębiorca chce się znaleźć w korzystniejszej grupie taryfowej, musi odwiedzić punkt dystrybucji GO. Informacja o klasie emisji EURO musi być bowiem zapisana w GO-Box (urządzeniu zliczającym kilometry przebyte w Austrii).
Deklarację do konkretnej grupy zazwyczaj składa kierowca. Należy ją potwierdzić odpowiednimi dokumentami. Może być ona (przy przedłożeniu urządzenia GO-Box) przeprowadzona w każdym punkcie dystrybucyjnym GO.
Gdy ktoś zawiera umowę po raz pierwszy, klasa emisji zostaje po prostu wpisana GO-Box i wprowadzona do systemu. Klient po zgłoszeniu do systemu opłat GO dostaje tzw. deklarację pojazdu (Fahrzeugdeklaration) zawierającą numer GO-Box, znak rejestracyjny i deklarowaną klasę emisji EURO.
[srodtytul]W Czechach zarejestrujesz mniejsze auto[/srodtytul]
Od 1 stycznia automatyczny, czeski system Premid obejmuje nie tylko pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej (dmc) 12 t dmc, ale też wszystkie pojazdy powyżej 3,5 t dmc.
Żeby można było uiścić myto, pojazd musi zostać zarejestrowany w systemie elektronicznym. Samochód jest obowiązkowo wyposażany w urządzenie pokładowe, którego nie można używać w innym pojeździe.
Będzie się to odbywało na podobnych warunkach jak dotychczas, ale auto zostanie zaliczone do jednej z trzech kategorii wagowych zgodnie z tym, co jest podane w jego dowodzie rejestracyjnym:
- od 3501 kg do 7500 kg włącznie,
- od 7501 kg do 11999 kg włącznie,
- ponad 12 000 kg.
Dotychczas obowiązywała tylko jedna kategoria.
Przewiduje się zmianę stawek od 1 lutego 2010 roku, dodatkowo stawki są podwajane w każdy piątek w godzinach od 15 do 21.
[ramka][b]Kłopoty z zaświadczeniem[/b]
Kierowca musi mieć ze sobą nie tylko wymaganą przepisami ilość wykresówek, ale i zaświadczenia o nieprowadzeniu pojazdu w dniach, kiedy tego nie robił. Od 1 stycznia zmienił się formularz takiego zaświadczenia.
Jest w nim więcej rubryk określających, co robił kierowca, w czasie gdy nie prowadził pojazdu objętego przepisami unijnymi – wcześniej przewoźnicy i kierowcy alarmowali, że brakuje niektórych rodzajów aktywności.
Niestety, do polskiej wersji formularza wkradł się błąd. Ze względu na niedoskonałe tłumaczenie nie ma gdzie wpisać obowiązkowego odpoczynku tygodniowego.
– Jak nas zapewnił Główny Inspektorat Transportu Drogowego, mimo tej niedoskonałości formularz w wersji polskiej będzie uznawany i interpretowany według wersji oryginalnej, np. angielskiej – mówi Alicja Chodorowska ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Podpowiada też, że można go pobrać ([link=http://ec.europa.eu/transport/road/social_provisions/form_attestation_activities_en.htm]w formacie PDF[/link]) [/ramka]