[b]Opowiada Katarzyna Dulewicz [/b],[i] partner w CMS Cameron McKenna Dariusz Greszta spółka komandytowa:[/i]
Dzień zawarcia umowy o pracę należy odróżnić od dnia rozpoczęcia pracy. Zgodnie z art. 26 [link=http://]kodeksu pracy[/link] stosunek pracy nawiązuje się w terminie określonym w umowie jako dzień rozpoczęcia pracy, a jeżeli go nie określono – w dniu zawarcia umowy. Oznacza to, że stosunek pracy nawiązuje się nie w dniu zawarcia umowy, lecz w dniu rozpoczęcia pracy.
Dzień zawarcia umowy może być tożsamy z dniem rozpoczęcia pracy, co oznacza, że w tym dniu nawiąże się stosunek pracy. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby zawrzeć umowę o pracę ze znacznym wyprzedzeniem, czyli taką, która przewiduje rozpoczęcie zatrudnienia w określonym terminie w przyszłości.
Umowę o pracę można zawrzeć każdego dnia, bez względu na to czy jest to dzień powszedni, sobota, niedziela czy dzień świąteczny. Jak wskazałam wyżej, nie jest to bowiem moment nawiązania samego stosunku pracy.Pojawia się pytanie, czy dniem rozpoczęcia pracy, nie zaś zawarcia umowy, może być również dzień świąteczny, np. 1 listopada.
Jak już wyjaśniłam, w dniu rozpoczęcia pracy powstaje stosunek pracy. Od tego dnia strony obowiązane są do wykonywania wzajemnych obowiązków oraz przysługują im uprawnienia określone w umowie o pracę. Samo przystąpienie pracownika do pracy nie jest jednak zdarzeniem koniecznym do powstania stosunku pracy [b](wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 2007 r., II PK 56/07).[/b]
Innymi słowy, [b]nie ma wymogu, aby w dniu rozpoczęcia pracy pracownik musiał wykonywać pracę po to, aby powstał stosunek pracy. Skoro tak, to nie ma przeszkód, aby dniem rozpoczęcia pracy było święto lub niedziela. Pracownik nie ma wtedy obowiązku stawienia się w pracy, ale stosunek pracy uważa się za nawiązany w tym dniu[/b].
Dopuszczalność wskazania np. 1 listopada jako dnia rozpoczęcia pracy i nawiązania stosunku pracy powoduje, że zatrudnienie pracownika, a tym samym wynagrodzenie jest obliczane z początkiem miesiąca.
W przeciwnym razie stosunek pracy nawiązany byłby dopiero drugiego lub trzeciego dnia miesiąca. To skutkowałoby uznaniem, że pracownik nie przepracował pełnego miesiąca i nie przysługuje mu pełne wynagrodzenie. Takie wnioskowanie nie byłoby słuszne.