Wie to także Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ale na proste redukcje swoich należności, w tym składek, się nie zgadza. Choć jego należności zwykle mieszczą się w różnych kategoriach zaspokojenia (od 2 do 4) i nieraz nie są zabezpieczone np. hipoteką, w konsekwencji upadłość przedsiębiorcy oznacza ich przepadek.
[srodtytul]Redukcje tak, ale nie ZUS[/srodtytul]
– Wprawdzie ustawodawca nie przewiduje zróżnicowania restrukturyzacji długów upadłego ze względu na charakter wierzytelności zgłoszonych do masy upadłości, jednak ZUS – jako wierzyciel działający w interesie ubezpieczonych, może zaakceptować jedynie taką propozycję układową, która gwarantuje pełną spłatę należności z tytułu składek. Stanowisko takie wielokrotnie prezentowaliśmy w pismach do oddziałów ZUS zarówno w jednostkowych sprawach, jak i w wytycznych – powiedziała „Rz” Agnieszka Orłowska z biura prasowego ZUS.
– Skutek jest taki, że na zgromadzeniach wierzycieli przedstawiciele ZUS z zasady głosują przeciwko zawarciu układu, niezależnie zresztą od treści przedstawionych propozycji układowych. Można wręcz odnieść wrażenie, że w ogóle ich nie czytają – wskazuje Mirosław A. Kamiński, syndyk, który prowadził wiele postępowań upadłościowych z udziałem ZUS. – Taka ich postawa praktycznie uniemożliwia restrukturyzację przedsiębiorstwa i jego naprawę, powoduje likwidację miejsc pracy, a przez to wzrost bezrobocia. Jest przyczyną jeszcze większych strat ZUS.
[srodtytul]Lepszy od likwidacji[/srodtytul]
Zgodnie z [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169085]prawem upadłościowym[/link] postępowanie układowe ogłasza się zawsze wtedy, gdy zostanie uprawdopodobnione, że w drodze układu wierzyciele (wszyscy, w tym ZUS) zostaną zaspokojeni w wyższym stopniu, niż w przypadku upadłości (niedojście do zawarcia układu powoduje zresztą ogłoszenie upadłości).
[b]– W praktyce podupadłe przedsiębiorstwa posiadają znikomy majątek, upadłość zaspokaja wierzycieli w kilku procentach, tymczasem wiele firm, np. w branży handlowej, nawet bez większego majątku może funkcjonować i spłacać zredukowane w układzie stare długi – argumentuje Mirosław A. Kamiński. [/b]
– ZUS nie może się godzić na obniżanie indywidualnych oszczędności danej osoby, jaką jest składka emerytalna. Nieopłacenie jej, nawet częściowe, skutkuje nieodwracalnym uszczupleniem przyszłych dochodów emeryta – wskazuje prof. Marek Góra, współtwórca reformy emerytalnej.
Inaczej jest z pozostałymi składkami. Mają one charakter podatkowy i nie przekładają się na wysokość świadczeń otrzymywanych z ubezpieczenia. I w odniesieniu do tych składek ewentualne postępowanie układowe może mieć rację bytu – wskazuje profesor.
Zdaniem prof. Feliksa Zedlera, współtwórcy prawa upadłościowego, przepisy powinny pozwalać ZUS na łatwiejsze wchodzenie w układ. Najlepiej, żeby ZUS nie był traktowany inaczej niż pozostali wierzyciele.
Jeżeli już mają być dla składek na ubezpieczenie społeczne wyjątki dotyczące wchodzenia w postępowania układowe, to wierzytelności ZUS powinny być traktowane tak jak pracownicze.
Te ostatnie (art. 273 ust. 2 prawa upadłościowego), które co do zasady nie podlegają układowi, mogą być nim objęte, jeśli pracownik na to się zgodzi.
[ramka][b]Komentuje Piotr Zimmerman, autor komentarza do prawa upadłościowego [/b]
Ucięcie problemu na poziomie stwierdzenia: „zgadzamy się na układ, jeżeli nie będzie redukcji wierzytelności”, jest absolutnie niewystarczające. Konsekwencją takiego stanowiska ZUS jest najczęściej upadłość dłużnika. ZUS nie korzysta wtedy z pierwszeństwa przed wierzycielami hipotecznymi, w efekcie może nie dostać z podziału nic lub bardzo niewiele. Ewidentnie więc w interesie ZUS leży podejmowanie decyzji każdorazowo w oparciu o szacunek ekonomiczny i kalkulację przewidywanych wpływów z upadłości. Wszędzie tam, gdzie przychody z likwidacji dla ZUS są wątpliwe – powinien jak każdy rozsądny wierzyciel głosować za układem, również takim, który przewiduje redukcję wierzytelności. [/ramka]
masz pytanie, wyślij e-mail do autora
[mail=domagalski@rp.pl]domagalski@rp.pl[/mail]