Dlatego pracodawcy, chcąc dać swoim podwładnym czas na zaspokojenie potrzeb żywieniowych, wprowadzają dodatkową przerwę w pracy. Zakład pracy może bowiem dać jedną przerwę w pracy przeznaczoną na spożycie posiłku lub załatwienie spraw osobistych. Taka przerwa maksymalnie może trwać godzinę. Mówi o tym art. 141 § 1 kodeksu pracy (k.p.). Czas tej przerwy nie jest wliczany do czasu pracy. Pracownik nie dostaje za nią żadnej rekompensaty. Podczas przerwy zatrudniony swobodnie dysponuje swoim czasem. Może iść na obiad albo do banku czy urzędu. Może też iść na spacer czy do fryzjera. Może zostać na stanowisku pracy, ale w zasadzie nie powinien wtedy wykonywać obowiązków służbowych. W praktyce taką przerwę najczęściej wprowadzają duże firmy, nierzadko zagraniczne koncerny.

[srodtytul]60 minut od razu[/srodtytul]

Kodeks pracy w art. 141 mówi tylko o jednej przerwie w pracy. Ma to umożliwić zrealizowanie celu, dla którego się ją wprowadza. Dlatego pracodawca nie może wprowadzić kilku krótszych przerw w pracy, których łączna długość wynosiłaby do 60 minut. Może jednak ustanowić jedną przerwę obiadową, która wyniesie np. 30 czy 45 minut. Ważne, by nie trwała dłużej niż przewidują przepisy.

Wprowadzenie tego rodzaju przerwy do organizacji pracy następuje w stosunkowo łatwy sposób.

[srodtytul]Jak jej udzielić[/srodtytul]

Regulacje w tym zakresie mogą być określone zarówno w układzie zbiorowym pracy, regulaminie pracy, jak i w postanowieniach umowy o pracę, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub obowiązkiem ustalenia regulaminu pracy.

Tak wynika z art. 141 § 2 k.p. Najczęściej pracodawca określa przedział czasowy, w którym z przerwy można skorzystać, np. od 12.00 do 14.00. Wówczas pracownik sam decyduje, kiedy udaje się na przerwę. Może to zrobić już o 12.00, ale równie dobrze i o 13.15. Ważne, by zmieścił się w przysługującym mu wymiarze i w przeznaczonym na ten cel czasie. Jeśli zatem w firmie obowiązuje 30-minutowa przerwa na lunch, z której pracownik może skorzystać w czasie od 13.00 do 15.30, to jeśli udaje się na posiłek o 13.40, do pracy powinien wrócić o 14.10.

[ramka][b]GPP>wyjaśnia [/b]

Wprowadzenie 60-minutowej nieodpłatnej przerwy nie narusza obowiązku pracodawcy w zakresie udzielenia przerwy 15-minutowej, o której mówi art. 134 k.p. Obowiązkowy 15-minutowy odpoczynek i nieobowiązkowy bezpłatny odpoczynek godzinny mogą być wykorzystywane razem. Pracodawca może też zdecydować, że mają być wykorzystane oddzielnie. [/ramka]