Dwa głośne wyroki w sporach z udziałem właściciela internetowych serwisów aukcyjnych eBay ożywiły dyskusję na temat odpowiedzialności prawnej dostawców usług hostingowych, tzn. umożliwiających użytkownikom umieszczanie w Internecie różnego rodzaju treści. 30 czerwca paryski sąd zasądził od eBaya na rzecz francuskiej firmy LVMH, producenta dóbr luksusowych, ponad 38 milionów euro tytułem odszkodowania w związku z oferowaniem i sprzedażą podróbek na serwisach aukcyjnych eBay. Dwa tygodnie później sąd w Nowym Jorku oddalił podobne powództwo wniesione przez producenta markowej biżuterii Tiffany, uznając brak odpowiedzialności eBaya za handel podróbkami.

Szczególnie pierwsze z tych orzeczeń wywołało wiele kontrowersji i sprowokowało do wypowiedzi podkreślających potrzebę zmian regulacji prawnej. Przy okazji tej dyskusji warto się zastanowić zarówno nad zasadnością propozycji zwiększenia zakresu odpowiedzialności przez host providerów, jak również nad konsekwencjami sugerowanych zmian dla rozwoju Internetu.

[srodtytul]Ustawowa koncepcja[/srodtytul]

Warunki świadczenia usług hostingowych określa [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166837]ustawa z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną[/link] (ustawa), a kluczowe znaczenie ma art. 14 precyzujący przesłanki wyłączenia odpowiedzialności podmiotów zajmujących się działalnością hostingową. Przepis ten statuuje zasadę braku odpowiedzialności za treści umieszczane przez usługobiorców, przy czym granice wyłączenia odpowiedzialności wyznacza co do zasady wiedza host providera o bezprawności przechowywanych danych lub związanej z nimi działalności. Konstrukcję wyłączenia odpowiedzialności uzupełnia równie istotna reguła braku ogólnego obowiązku monitorowania przechowywanych danych (art. 15).

Ta prosta i przejrzysta koncepcja oddaje równocześnie istotę działalności hostingowej. Host provider udostępnia własną infrastrukturę techniczną, umożliwiając usługobiorcom zamieszczenie wszelkiego rodzaju treści. Dlatego usługobiorców tych określa się mianem dostawców treści, czyli content providerów. Mówiąc obrazowo, host provider zajmuje się użyczaniem cyberprzestrzeni celem umieszczania w niej dowolnych treści skierowanych najczęściej do szerokiego kręgu użytkowników sieci.

[srodtytul]Hosting jako fundament Web 2.0[/srodtytul]

Na dobrą sprawę trudno sobie wyobrazić dalszy rozwój czy nawet samo funkcjonowanie Internetu bez hostingu. Najprostszym przykładem jest tzw. web hosting, najbardziej pierwotna, klasyczna forma hostingu polegająca na udostępnianiu serwerów celem umieszczania treści stron WWW. Także właściciele stron mogą zajmować się świadczeniem usług hostingowych, organizując np. różnego rodzaju grupy dyskusyjne lub fora. Innym przykładem popularnej działalności hostingowej są oczywiście portale aukcyjne (eBay, Allegro, Świstak) oraz podobne do nich portale ogłoszeniowe (Gumtree, Gratka). O ogromnym znaczeniu hostingu dla rozwoju Internetu świadczy także stosunkowo nowy trend określany jako Web 2.0., tj. nowa generacja Internetu opartego na interakcji jego użytkowników współtworzących treści dostępne w sieci. Mowa tu o portalach społecznościowych oraz wszelkiego rodzaju serwisach otwartych, jak np. Nasza-Klasa, Grono.net, Fotka, Wikipedia czy też YouTube.

Znaczenie hostingu jest naturalną wypadkową roli Web 2.0 ze względu na fakt, że treści Web 2.0 tworzone są przede wszystkim przez jego użytkowników występujących najczęściej w podwójnej roli: odbiorcy i dostawcy treści równocześnie. W rezultacie w ramach Web 2.0 host providerzy dostarczają jedynie platformę, szkielet konstrukcji osiągającej swój pełny kształt po wypełnieniu go treścią przez użytkowników aktywnie uczestniczących w ten sposób w tworzeniu serwisów internetowych. Nietrudno więc zauważyć, że wyłączenie odpowiedzialności host providera za treści dostarczane przez użytkowników stanowi z prawnego punktu widzenia podstawowy warunek funkcjonowania Web 2.0.

[srodtytul]Ostrożnie ze zmianami[/srodtytul]

Powyższa konstatacja powinna być odpowiednio uwzględniona przy wszelkich rozważaniach dotyczących zmian regulacji prawnych zmierzających do zaostrzenia odpowiedzialności prawnej ponoszonej przez host providerów.

Istotne zmiany modelu odpowiedzialności za treści przechowywane w Internecie, np. poprzez wprowadzenie obowiązku podejmowania działań o charakterze prewencyjnym, wypaczałyby istotę hostingu. Wpływ host providera na przechowywane treści, dokonującego selekcji pod kątem zgodności z prawem, byłby bowiem w takim wypadku niewątpliwy. Co równie istotne, ogólny obowiązek podejmowania działań zapobiegawczych zmieniłby zdecydowanie charakter usług hostingowych, powodując przede wszystkim istotne zwiększenie kosztów takiej działalności.

Potencjalna ingerencja ustawodawcy oznaczałaby koniec Web 2.0 przynajmniej w takiej postaci, w jakiej funkcjonuje obecnie. Co istotne, skutki zmian objęłyby wszelką działalność internetową opartą na hostingu, a więc nie tylko serwisy wykorzystywane przez użytkowników w celach komercyjnych (aukcje internetowe), lecz również wszelkie inne portale społecznościowe, w tym również tego rodzaju co serwis Nasza-Klasa.

[srodtytul]Wystarczy to, co jest[/srodtytul]

Negatywne skutki ewentualnej interwencji ustawodawcy przeważyłyby prawdopodobnie oczekiwane korzyści. Niewykluczone, że cel (ograniczenie naruszeń praw własności intelektualnej w Internecie) zostałby osiągnięty, niemniej za cenę równoczesnego wyeliminowania pozytywnych aspektów funkcjonowania Web 2.0. (inspirowanie użytkowników do twórczej aktywności, wspieranie różnorodności i swobody wypowiedzi).

Dlatego warto się zastanowić nad bardziej racjonalną alternatywą rozwiązania jednego z najpoważniejszych problemów dzisiejszego Internetu, jakim niewątpliwie jest potrzeba zapewnienia skuteczniejszej ochrony praw własności intelektualnej. Biorąc pod uwagę dynamikę przemian, jakim podlega Internet, rozsądniejsze wydają się podejmowane w doktrynie próby poszukiwania odpowiednich rozwiązań w ramach obowiązującego prawa.

[srodtytul]Jako pomocnik[/srodtytul]

Stosownie do jednej z propozycji ustanowione w art. 14 ust. 1 ustawy wyłączenie odpowiedzialności odnosi się literalnie do „przechowywanych danych”, a więc treści dostarczanych przez usługobiorców, w związku z czym można by wnioskować, że przedmiotowe wyłączenie nie ingeruje w sferę własnych działań lub zaniechań host providera, za które ponosi on odpowiedzialność według zasad ogólnych. W rezultacie jak najbardziej uprawnione byłoby pociąganie go do odpowiedzialności za własne działania, jeśli mogłyby one być postrzegane jako pomocnictwo w rozumieniu art. 422 kodeksu cywilnego.

Odpowiednie rozgraniczenie pomocnictwa od sfery działań wchodzących w zakres hostingu i tym samym korzystających z wyłączenia odpowiedzialności w wielu wypadkach może być bardzo trudne. Do pewnego stopnia pomocna mogłaby być treść art. 14 ust. 1 ustawy. Wszelkie działania wykraczające poza „udostępnianie zasobów systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych” nie będą stanowić hostingu i w rezultacie podlegać powinny ogólnemu reżimowi prawnemu. W tym zakresie zalecana byłaby jednak ostrożność, zwłaszcza w odniesieniu do oceny technicznych udogodnień mających ułatwiać korzystanie z usług hostingowych. Przykładowo raczej trudno byłoby przekonująco uzasadnić potraktowanie w kategoriach pomocnictwa praktyki udostępniania użytkownikom wyszukiwarek treści, zwłaszcza w przypadku serwisów aukcyjnych, dla których tego rodzaju narzędzia są warunkiem ich prawidłowego funkcjonowania.

[srodtytul]Kolejna propozycja[/srodtytul]

Inne z proponowanych rozwiązań to skorzystanie z art. 439 k. c. uprawniającego osoby zagrożone bezpośrednio szkodą do żądania od podmiotu, którego zachowanie taki stan zagrożenia wywołało, przedsięwzięcia środków niezbędnych do odwrócenia grożącego niebezpieczeństwa.

W odniesieniu do host providerów przepis ten powinien być stosowany rozważnie, przy uwzględnieniu charakteru prowadzonej przez nich działalności. Rodzaj i zakres działań prewencyjnych żądanych na podstawie art. 439 k. c. powinny bowiem korespondować z przepisami dotyczącymi działalności generującej bezpośrednie zagrożenie szkodą. W wypadku hostingu tymi przepisami są postanowienia ustawy, w szczególności art. 15 jednoznacznie określający brak ogólnego obowiązku sprawdzania przechowywanych danych. Dodatkowo, biorąc pod uwagę konieczność odpowiedniego uwzględnienia w kontekście art. 439 k. c. okoliczności konkretnego przypadku, uznać należy, że środki prewencyjne, do których mógłby zostać zobowiązany dostawca usług hostingowych w oparciu o ten przepis, nie mogłyby zmierzać do odwrócenia reguły z art. 15 ustawy, a co za tym idzie, nie mogłyby mieć charakteru prewencji ogólnej. W kontekście proponowanego rozwiązania kłopotliwa z pewnością jest także przesłanka bezpośredniości zagrożenia, interpretowania jako prawdopodobieństwo wystąpienia szkody graniczące z pewnością.

Z powyższych względów wydaje się, że w praktyce zastosowanie tej konstrukcji w odniesieniu do host providerów będzie ograniczone i powinno raczej służyć korygowaniu ewidentnie patologicznych zjawisk związanych z hostingiem.

[srodtytul]Zamiast zakończenia[/srodtytul]

Postulaty de lege ferenda zakładające istotne zmiany podstawowych zasad hostingu poprzez zaostrzenie ponoszonej przez host providerów odpowiedzialności za treści umieszczane przez użytkowników Internetu ocenić należy krytycznie.

Skala wpływu ewentualnych zmian legislacyjnych na dalszy rozwój Internetu, w szczególności jego nowszej generacji określanej jako Web 2.0, byłaby trudna do oszacowania, niemniej negatywne skutki takiej ingerencji mogłyby się okazać poważniejsze aniżeli oczekiwane korzyści. Zasadnicza zmiana modelu odpowiedzialności host providera byłaby niezasadna również i z tego powodu, że model ten może być korygowany w pożądanym zakresie przy wykorzystaniu obowiązujących przepisów prawa.

Na zdecydowanie większą uwagę zasługują mniej radykalne postulaty sugerujące odpowiednie doprecyzowanie obowiązujących rozwiązań, jednakże bez ingerowania w podstawowe zasady odpowiedzialności podmiotów świadczących usługi hostingowe. Dotyczy to choćby propozycji pełniejszego uregulowania procedury powiadamiania host providera o bezprawności przechowywanych danych.