Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale podjętej 29 kwietnia w powiększonym składzie siedmiu sędziów (sygn. III CZP 6/08).
Uchwała ta jest odpowiedzią na pytania prawne pierwszego prezesa SN. Do ich postawienia skłoniły go wątpliwości i rozbieżności, także w orzecznictwie SN, dotyczące wykładni art. 647
1
kodeksu cywilnego. Ich konsekwencją jest brak pewności co do prawnej pozycji i wzajemnych relacji między inwestorem, wykonawcą (generalnym wykonawcą), podwykonawcami i ewentualnymi dalszymi podwykonawcami oraz liczne powstające na tym tle spory.
Z art. 647
1
§ 1 k.c. płynie przede wszystkim powinność ustalania w umowie między inwestorem i wykonawcą zakresu robót, które wykonawca będzie wykonywał osobiście lub za pomocą podwykonawców. Do zawarcia jednak umowy przez wykonawcę (generalnego wykonawcę) z podwykonawcą wymagana jest w myśl art. 647
1
§ 2 k.c. zgoda inwestora, a do zawarcia umowy podwykonawcy z dalszym podwykonawcą – wykonawcy i inwestora (art 647
1
§ 3 k.c.). Te umowy muszą mieć formę pisemną (art. 647
1
§ 4 k.c.), bo inaczej są nieważne.
Powstaje wobec tego pytanie, czy taką formę musi mieć – dla swej ważności – także zgoda inwestora bądź wykonawcy, czy też może być wyrażona przez jakiekolwiek zachowanie. To jedno z pytań, jakie pierwszy prezes SN przedstawił pod rozwagę siedmiu sędziom SN.
Drugie pytanie prezesa wiąże się z unormowaniem zawartym w zdaniu drugim art. 647
1
§ 2 k.c. Zapisano w nim, że jeśli inwestor w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę na zawarcie umowy.
Pierwszy prezes SN zwrócił się w związku z tym o wyjaśnienie, czy przedstawienie inwestorowi umowy lub projektu umowy z podwykonawcą i odpowiedniej dokumentacji jest warunkiem przewidzianej w art. 647
1
§ 5 k.c. solidarnej odpowiedzialności wykonawcy, inwestora i ewentualnie podwykonawcy (jeśli zawarł on umowę z kolejnym) wobec podwykonawcy za zapłatę należnego mu wynagrodzenia.
W uchwale SN uznał, że do wyjaśnienia obu zagadnień wystarczy przede wszystkim stwierdzenie, że do zgody wymaganej stosownie do art. 6471 § 2 i § 3 k.c. nie stosuje się art. 63 § 2 k.c., czyli przepisu stanowiącego, że jeśli dla ważności czynności prawnej wymagana jest forma szczególna, oświadczenie obejmujące zgodę osoby trzeciej powinno być wyrażone w tej samej formie.
Zgoda, o której mowa w art. 647
1
§ 2 i § 3 k.c., może być wyrażona przez każde zachowanie (inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą oraz inwestora i wykonawcy na zawarcie umowy przez podwykonawcę z dalszym podwykonawcą). SN powołał się tu na art. 60 k.c. ustanawiający ogólną zasadę, że – z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie – wola osoby dokonującej czynności prawnej może być ujawniona przez każde jej zachowanie, które ujawnia tę wolę w sposób dostateczny, w tym również przez jej ujawnienie w formie elektronicznej.
W uchwale stwierdza się ponadto, że niezależnie od tego zgodę uważa się za wyrażoną w razie spełnienia się przesłanek określonych w art. 647
1
§ 2 zdanie drugie k.c., tj. jeśli w terminie 14 dni od przedstawienia umowy z podwykonawcą lub dalszym wykonawcą wraz z odpowiednią częścią dokumentacji technicznej inwestor lub inwestor i wykonawca nie zgłoszą – na piśmie – sprzeciwu lub zastrzeżeń.
W myśl § 5 art. 647
1
k.c. zawierający umowę z podwykonawcą oraz inwestor i wykonawca ponoszą odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty wykonane przez podwykonawcę. Jest to odpowiedzialność solidarna. Oznacza to, że podwykonawcy wolno domagać się zapłaty – w całości lub w części – jednocześnie od swojego bezpośredniego kontrahenta, którym może być wykonawca (generalny wykonawca) lub wcześniejszy podwykonawca, od wykonawcy oraz od inwestora, od jednego lub niektórych z nich. Jeśli uzyska całą zapłatę od jednego, inni są wobec niego zwolnieni z długu. Wzajemne ich rozliczenia z tym związane to już inna kwestia.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki