[b]Tak wynika z wyroku WSA we Wrocławiu z 21 czerwca 2007 r. (I SA/Wr 828/07).[/b]

Podatnik zaklasyfikował, według PKWiU z 2004 r., sprzedawany przez siebie multimedialny podręcznik do nauki języka obcego jako PKWiU 22.11.22 (książki broszury, ulotki itp. w formie elektronicznej). Taka klasyfikacja, zgodnie z art. 146 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT z 2004 r., pozwalała zastosować zerową stawkę VAT.

Organy podatkowe powołały się na § 2 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie PKWiU z 6 kwietnia 2004 r., który mówił, że w zakresie podatku VAT rozporządzenie nie miało zastosowania do końca2006 r. (obecnie przedłużono ten okres do końca 2007 r.). W związku z tym posłużyły się rozporządzeniem w sprawie PKWiU z 1997 r. i zaklasyfikowały towar jako PKWiU 72.20 (CD-ROM z zapisanymi danymi). W konsekwencji uznały, że preferencyjna stawka VAT nie mogła mieć zastosowania. Podatnik nie zgodził się z tym i wniósł skargę do WSA we Wrocławiu.

Sąd podzielił stanowisko organów podatkowych. Wskazał, że ustawa o VAT z 2004 r. odsyła w zakresie stawek VAT do przepisów o statystyce publicznej. Zauważył, że obecnie istnieje specyficzny stan prawny, ponieważ obowiązują dwa rozporządzenia w sprawie PKWiU. 1 maja 2004 r. weszło w życie rozporządzenie z 6 kwietnia 2004 r. § 1 tego rozporządzenia mówi, że znajduje ono zastosowanie dla celów statystycznych, sprawozdawczych i rachunkowych. Natomiast § 2 wskazuje, że dla celów podatkowych należy stosować rozporządzenie w sprawie PKWiU z 1997 r. Zatem aby określić, czy dany towar podlega zwolnieniu z VAT lub preferencyjnej stawce, należy posługiwać się wcześniejszym rozporządzeniem.

[i]Zespół Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte[/i]

[ramka][b]Komentuje Radosław Pietrzak, konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Warszawie):[/b]

Z orzeczenia wynika, że wydana książka w zależności od nośnika - w formie papierowej lub elektronicznej - będzie opodatkowana różnymi stawkami VAT. Książka papierowa będzie objęta zerową stawką VAT (do końca 2007 r. - zgodnie z art. 146 ustawy o VAT, a od 2008 r. stawką 7 proc.), natomiast elektroniczna - stawką podstawową.

Zauważmy, że w tym wypadku CD-ROM pełni tylko funkcję nośnika informacji, podobną do tej, jaką w tradycyjnych książkach pełni papier - zasadniczym elementem jest treść, która z punktu widzenia czytelnika jest taka sama. Czy w takiej sytuacji książka elektroniczna powinna być uznana za usługę informatyczną? Moim zdaniem decydujący powinien być tu charakter świadczenia, które otrzymuje użytkownik, a ten jest taki sam w przypadku książki papierowej, jak i elektronicznej. Dlatego też, moim zdaniem, można argumentować, że książki elektroniczne powinny być opodatkowane VAT w ten sam sposób co książki tradycyjne. Tym bardziej że według PKWiU z 2004 r. są one sklasyfikowane w tym samym dziale. [/ramka]