W tarczy 4.0, uchwalonej właśnie przez Sejm, znalazło się wiele rozwiązań z różnych dziedzin. Poczynając od wsparcia kredytobiorców, przez przepisy dla samorządów, zmiany w kodeksie pracy, nowe formy wsparcia biznesu w czasie kryzysu czy przepisy chroniące polskie spółki przed wykupem przez zagraniczny kapitał. Co pana zdaniem jest najważniejsze pośród tych zmian?
Uważam za trochę mylące określanie kolejnych nowelizacji mianem tarczy 1, 2, 3 czy 4. To nie są konkurujące ze sobą przepisy, ale raczej kolejne ustawy, które tworzą pakiet rozwiązań składających się na tarczę antykryzysową. Są też różne programy czy faktyczne działania, które podejmuje np. Polski Fundusz Rozwoju, Bank Gospodarstwa Krajowego czy Agencja Rozwoju Przemysłu. Wszystko razem to reakcja rządu na dynamicznie zmieniającą się sytuację w gospodarce dotkniętej kryzysem, wychodząca naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców.