Aktualizacja: 17.01.2020 12:56 Publikacja: 16.01.2020 17:58
Foto: AdobeStock
Francuscy inspektorzy pracy dostali w ostatnim czasie od władz polecenie, by rzucić inne zajęcia i skupić się na kontrolowaniu firm z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym z Polski. Te z powodzeniem konkurują z lokalnymi przedsiębiorcami z branży budowlanej, opiekuńczej czy w usługach.
– Nasze firmy odczuły wzmożone działania tamtejszej inspekcji pracy, która za wszelką cenę próbuje udowodnić, że są nielegalne, bo nie zarejestrowały swojej działalności – mówi dr Marek Benio z Inicjatywy Mobilności Pracy. – Kontrole odbywają się według jednego scenariusza, w którym zagraniczna firma zostaje uznana za działającą nielegalnie na terytorium Francji, co zgodnie z tamtejszymi przepisami wprowadzonymi w 2018 r. jest przestępstwem zagrożonym bardzo wysokimi karami finansowymi (30 tys. euro za każdego nielegalnie zatrudnionego pracownika), a nawet więzieniem (powyżej dwóch lat). Z kolei lokalni kontrahenci naszych przedsiębiorców są przez kontrolerów informowani, że współpraca z firmami spoza Francji może być uznana za współudział w przestępstwach.
Akcja upraszczania przepisów to już nie tylko pomysły zespołu Brzoski i rządowe zapowiedzi. To pierwsze gotowe u...
Obowiązująca od piątku ustawa nakłada na deweloperów obowiązek informowania na swojej stronie internetowej poten...
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas