Wtedy mianowicie, gdy zobowiązują radców prawnych, adwokatów i prawników zagranicznych wykonujących swe usługi poza stosunkiem pracy, a także biegłych rewidentów i doradców podatkowych do przekazywania ich głównemu inspektorowi danych finansowych. Nie mają oni tego obowiązku, gdy świadczą pomoc przy toczącym się postępowaniu lub badaniu statusu prawnego klienta. W tych dwu wymienionych sytuacjach prawników obowiązuje tajemnica zawodowa, której nie przełamują przepisy ustawy o praniu brudnych pieniędzy.
Usatysfakcjonowany wyrokiem wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych Dariusz Sałajewski powiedział "Rz":
-Orzeczenie Trybunału rozwiewa wątpliwości i czyni naszą sytuację zawodową klarowną. Niezależnie od tego, czy radca prawny już reprezentuje swojego klienta, czy dopiero ocenia jego sytuację prawną, zwolniony jest z obowiązku informacyjnego, o którym mówi ustawa o praniu brudnych pieniędzy. Trybunał stwierdził bowiem, że zaskarżone przez samorząd radcowski przepisy są zgodne z konstytucją, ale tylko w zakresie, w jakim nie dotyczą badania statusu prawnego klienta oraz reprezentowania go w postępowaniu. A sytuację prawną klienta badamy, gdy zgłasza się do nas po poradę i przedstawia swoje wątpliwości. Radca już wtedy może uzyskać pewne wiadomości dotyczące jego finansów, ale nie ma obowiązku informowania głównego inspektora danych finansowych o jego sprawach. To jest już objęte tajemnicą zawodową. Ze szczegółową wykładnią orzeczenia musimy się powstrzymać do momentu publikacji uzasadnienia wyroku, bo to w nim wyjaśnione zostały wszystkie wątpliwości, które zawarliśmy we wniosku (sygn. K 41/05).