Obowiązek uruchomienia i udostępnienia pracownikom pracowniczych planów kapitałowych nakłada na firmy ustawa o PPK. Wyłączeń jest niewiele. Pracodawcy nie muszą ich udostępniać, jeśli są mikroprzedsiębiorcami, wszyscy zaś ich pracownicy zadeklarowali, że nie chcą uczestniczyć w tym programie. Z obowiązku uruchomienia PPK zwalnia też funkcjonowanie w firmie alternatywnego programu, czyli pracowniczych programów emerytalnych.
Czytaj więcej
Złożenie przez uczestnika PPK deklaracji o rezygnacji z dokonywania wpłat nie oznacza rezygnacji z udziału w programie, a tylko zaprzestanie finasowania wpłat do PPK. Taka deklaracja nie spowoduje też zwrotu zgromadzonych na rachunku PPK oszczędności.
Twórcy programu pracowniczych planów kapitałowych chcieli, by był on powszechny, by uczestniczyło w nim jak najwięcej osób, by jak najwięcej pracowników oszczędzało dodatkowo z myślą o emeryturze. Atrakcyjność PPK podnoszą dopłaty do wpłat pracowników (2 proc. wynagrodzenia) od ich pracodawców (minimum 1,5 proc. pensji) i państwa. Tak zebrane kwoty inwestowane są w akcje i obligacje przez instytucje dopuszczane do zarządzania PPK.
Ta konstrukcja sprawia, że trudno dziś na rynku o bardziej atrakcyjny produkt emerytalny. Jednak część pracodawców, nie chcąc ponosić dodatkowych kosztów związanych z dopłatami do oszczędności pracowników, stara się uniknąć uruchomienia pracowniczych planów kapitałowych. I właśnie dlatego Polski Fundusz Rozwoju, który m.in. nadzoruje funkcjonowanie PPK, wzywa firmy do złożenia wyjaśnień w sprawie przyczyn ich braku.
PPK wzywa firmy do wyjaśnień w kwestii braku PPK
W najbliższym czasie wezwania do złożenia wyjaśnień otrzyma prawie 86 tys. firm. To dużo, ale wyraźnie mniej niż w poprzednich latach. W 2021 r. dostało je np. ponad 680 tys. spółek. Z danych, które otrzymaliśmy z PFR, wynika, że w 2023 r. wezwań było ok. 129 tys., przy czym 105 tys. firm dostało je po raz pierwszy, a ok. 24 tys. po raz kolejny.
Odesłały one 46,5 tys. odpowiedzi. 39,7 tys. firm stwierdziło, że są mikroprzedsiębiorcami, a ich pracownicy nie chcą uczestniczyć w PPK, 3,1 tys. – że nikogo nie zatrudniają, a 3,5 tys. zawarło umowy o zarządzanie PPK, czyli uruchomiło ten program.
Czytaj więcej:
– W tym roku o PPK pytamy głównie nowe podmioty, dlatego wezwań jest mniej – wyjaśnia „Rzeczpospolitej” Maciej Buczkowski z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej i Marketingu w PFR. – Uznaliśmy, że jeśli przez trzy lata firma nie odpowiedziała na nasze wezwania do złożenia wyjaśnień, to już nam nie odpowie. Dalsze wyjaśnianie sprawy leży już po stronie Państwowej Inspekcji Pracy – dodaje.
W poprzednich latach większość firm dostawała wezwania za pośrednictwem ZUS. W tym roku trafią one do nich pocztą. Złożenie wyjaśnień odbywa się natomiast drogą elektroniczną. Jak zapewnia PFR, jest łatwe i zajmuje niewiele czasu.
Kara za brak PPK może być dotkliwa
– Nie chodzi o represjonowanie firm. Jesteśmy zobowiązani jednak do tego, by pytać o przyczyny braku PPK. Udział w tym programie to prawo pracowników, chodzi o ustalenie, czy po prostu nie chcą z niego korzystać, czy też może pracodawca im to uniemożliwia – tłumaczy Maciej Buczkowski. – Nasze wezwania mają przypomnieć pracodawcom o obowiązku uruchomienia PPK, a niekiedy ich o tym po prostu poinformować, bo być może niektórzy z nich o tym obowiązku nie wiedzą – dodaje Buczkowski.
Z danych PFR, do których dotarliśmy, wynika, że PPK uruchomiło dotąd ok. 326 tys. firm, czyli 32,7 proc. pracodawców. Ta liczba cały czas rośnie. Pracownicze plany kapitałowe ma przy tym 95 proc. firm, które zatrudniają od 50 do 249 osób oraz 90,5 proc. tych, które mają od 250 do 999 pracowników. Najsłabiej wygląda to w najmniejszych spółkach, które zatrudniają poniżej dziesięciu pracowników. Tylko 16,3 proc. z nich ma PPK.
Pracodawcom, którzy wbrew nałożonemu na nich obowiązkowi uruchomienia PPK nie udostępnią go pracownikom, grozi kara w wysokości do 1,5 proc. wartości rocznego funduszu wynagrodzeń. To tyle, ile przez rok wpłaciliby na konta PPK wszystkich swoich pracowników. Do kontroli wypełnienia obowiązków z ustawy o PPK uprawniona jest Państwowa Inspekcja Pracy.