Aktualizacja: 02.07.2025 17:03 Publikacja: 24.11.2021 12:27
Foto: Adobe Stock
Wprowadzenie sądów gminnych byłoby ciekawym eksperymentem, tylko czy obecnie, kiedy wymiar sprawiedliwości funkcjonuje źle, nie nazbyt ryzykownym i w rezultacie kosztownym? Wypuszczenie sędziów w teren to słuszna idea – sądy mają być bliżej ludzi. Pytanie tylko, czy owa bliskość równałaby się lepszemu i szybszemu załatwianiu ich spraw.
I to jest najsłabszy punkt całej układanki. Gdyby zamknąć oczy, można by sobie wyobrazić kolejkę chętnych do sędziego, który obraduje za stołem w jednej z sal gminnego domu kultury, rozstrzygając na miejscu lokalne spory i waśnie. Albo przyjeżdżającego na wiejski targ, gdzie rozwiązuje konflikty konsumenckie o jakość gęsiny, sprzedaż konia i jego wiek. Problemy załatwiane są szybko, mijają jak ból zęba po wizycie u dentysty.
Stymulowana politycznie, przedłużająca się niepewność wyników wyborów podcina gałąź najbardziej wrażliwej sfery...
Koncepcja wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) przez polityków jest niezgodna z porządkiem konstytu...
Sądownictwo potrzebuje prawdziwej reformy i dopływu świeżej krwi, a nie rozdrapywania sporów i dryfowania do kol...
Systemy AI przeznaczone do wykorzystywania przez organy wymiaru sprawiedliwości to systemy wysokiego ryzyka.
System szkolenia prokuratorów musi się cechować elastycznością, atrakcyjnością tematyki i istotną przewagą eleme...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas