W ubiegłym tygodniu opozycja wspólnie z organizacjami sędziowskimi i prawniczymi zaprezentowała pakiet zmian odkręcających reformy przeprowadzone przez PiS w sądach. Generalną ideą jest powrót do zasad, które obowiązywały przed 2015 r. w Krajowej Radzie Sądownictwa, w Sądzie Najwyższym oraz sądach powszechnych.
Pytanie tylko, czy taki powrót do przeszłości będzie możliwy i czy takie próby nie spowodują więcej szkód niż pożytku. Pytań jest wiele: gdyby np. sędziowie, którzy przeszli przez upolitycznioną KRS, uzyskali negatywną weryfikację – bo taki mechanizm oczyszczający zawierają propozycje opozycji – to co ich z wyrokami?