Nowa kadencja jako prezesa SSP Iustitia (właśnie wybranego) oznacza nowe wyzwania czy też kontynuację walki o praworządność?
To nie wybory prezesa Iusttii decydują o zadaniach, ale okoliczności, w których będę miał zaszczyt sprawować tą funkcje. Moja trzecia kadencja rozpoczyna się niestety w okresie, w którym niszczona jest praworządność, a władza polityczna dalej dąży do wprowadzenia rządów autorytarnych. Czym to się kończy, widać w Rosji, a raczej, po agresji Federacji Rosyjskiej w Ukrainie. I właśnie dlatego tym bardziej nie możemy odpuszczać walki o praworządność, o poszanowanie praw i wolności każdego człowieka. A jaki mamy stan rzeczy w Polsce? Jesteśmy na progu kadencji neo-KRS, mamy ok. 2 tys. nielegalnych powołań sędziów, mamy orzeczenia ETPCz i TSUE, SN i NSA, które to stwierdzają. Za ich niewykonanie płacimy wszyscy już 170 mln euro. Każdy, komu zależy na Polsce, na Europie, na wolnej Ukrainie powinien myśleć o praworządności i być gotowym na rozpoczęcie rozmów o tym, jak uporządkować sytuację w Polsce.