Aktualizacja: 19.04.2025 12:10 Publikacja: 03.08.2022 02:00
Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki
Prawie 20 lat temu, gdy wraz z wówczas kilkuletnimi, dziś dorosłymi synami oglądałem świetną animację Pete’a Doctera „Potwory i Spółka”, śmieszyła mnie wizja współzawodnictwa pracy Potwora Miesiąca, którym zostawał osobnik, co najmocniej (dosłownie, bo strach dzieci był przerabiany na energię, jaką handlował pracodawca potworów) przestraszył dzieci. Niekwestionowanym liderem takiego rankingu, a dokładnie „mistrzem straszackim” ostatnich kilku lat była Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego – nikt tak jak ona nie zdołał przerazić polskich prawników. Nie mam złudzeń, że był wyraźny powód tego strachu. Jasno wynika on np. z uchwały kolegium SN nr 2/2001, gdzie organ ten „stanowczo sprzeciwił się praktyce kierowania przez prokuraturę wniosków o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziów opartych na zarzutach związanych z procesem orzekania”.
Polski wymiar sprawiedliwości potrzebuje jak nigdy wcześniej większego zaangażowania społecznego. Ważne, żeby uz...
Proces przywracania praworządności trwa stanowczo za długo – mówi Beata Morawiec, sędzia Sądu Okręgowego w Krako...
W momencie gdy niemający większości politycy zaczynają omijać lub łamać normy konstytucyjne, zadaniem każdego uc...
Poszukiwane są różne metody, aby tylko dokuczyć koledze i wykazać się przed szefostwem. Wydaje się, że wojna w w...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Wystarczyło, że sędzia porównał godzinę doprowadzenia Zbigniewa Ziobry z godziną zamknięcia posiedzenia sejmowej...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas