Zależność losu sędziego od uznania ministra sprawiedliwości rodzi faworytyzm, patronowanie, protekcjonizm, nepotyzm – tak niecałe 100 lat temu pisał Eugeniusz Waśkowski.
Od trzech miesięcy politycy łamią sobie głowy, jak naprawić polskie sądownictwo. Tymczasem przepis jest bardzo prosty, przynajmniej na poziomie sądownictwa powszechnego. Wielu bowiem dzisiejszych problemów można by uniknąć, gdyby nie system awansowy sędziów. Może więc nadszedł w końcu czas na zniesienie systemu awansowego sędziów w Polsce, który od pozaborczych czasów oparty jest na wzorcach i tradycjach urzędniczych. Sędzia nie jest jednak urzędnikiem. Trzeba znieść wszelkie awanse, wzmocnić pozycję urzędu sędziego i zlikwidować delegacje sędziów do Ministerstwa Sprawiedliwości. Jeśli sędzia decyduje się wybrać stanowisko urzędnika, powinien zrzec się urzędu sędziego.