Wieczorem 9 maja Senat przyjął poprawki do długo wyczekiwanej ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Pierwotnie wyznaczone na 15 maja posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która miała następnie przedstawić na plenum Sejmu sprawozdanie z senackiej uchwały, zostało jednak odwołane, powodując niczym nieuzasadnione opóźnienie w procedowaniu pilnego i ważnego dla Polski aktu.
Ustawa ta, wprowadzając mechanizm wyboru przez sędziów 15 będących sędziami członków KRS w wyborach bezpośrednich, uniezależnia bowiem Radę od nadmiernego wpływu legislatywy i egzekutywy na jej skład i pracę, a co za tym idzie, doprowadza ją do kształtu zgodnego z wytycznymi ETPC oraz TSUE. To pierwszy krok do przywrócenia praworządności. Choć wydawałoby się, że szybkie osiągnięcie powyższego celu powinno być priorytetem dla wszystkich walczących o dobro polskiego sądownictwa, w opinii publicznej, a przede wszystkim w środowisku sędziowskim pojawiły się głosy oburzenia wskazujące na zlekceważenie przez Senat zdania tysięcy aktywistów, którzy przez ostatnie osiem lat walczyli w obronie niezależności sądów.