Bartosz Pilitowski: Dziesięć lat z Court Watch w salach rozpraw

Jeśli sami sędziowie nie zadbają o swój wizerunek, frustracja społeczeństwa stanie się paliwem dla interwencji władzy politycznej.

Publikacja: 30.09.2020 14:26

Bartosz Pilitowski: Dziesięć lat z Court Watch w salach rozpraw

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Historie z sal sądowych potrafią rozbawić. Niedawno znajoma aplikantka opowiadała mi, że gdy razem z innymi praktykantami wchodziła na salę rozpraw w sądzie okręgowym, jedna z ławniczek spytała szeptem protokolanta: „Czy to Court Watch?". Protokolant na to: „Nie, spokojnie, to tylko aplikanci".

Nie wiem, co takiego strasznego jest akurat w wolontariuszach Fundacji Court Watch Polska, że ławników trzeba uspokajać. Wiem za to, że historie z sal sądowych potrafią nie tylko bawić, ale i przerażać. Przed oblicze Temidy trafiają drastyczne sprawy, ale ona sama też potrafi uczestników rozpraw poniżyć, wyśmiać czy potraktować w sposób zaprzeczający sprawiedliwości. Dlatego m.in. powstała fundacja, której podstawowym celem jest zachęcanie obywateli do obserwowania i kontrolowania pracy lokalnych sądów. I walka o to, aby każdy, kto opuszcza gmach polskiego sądu, był przekonany, że miał sprawiedliwy proces. Po dziesięciu latach obecności obserwatorów Court Watch w salach rozpraw czas na pewne podsumowanie.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r. Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Sądy i Prokuratura
Jarosław Matras, sędzia SN: Ustawę może podpisać nowy prezydent
Sądy i Prokuratura
Na ratunek ratownikowi
Sądy i Prokuratura
Z partyjnymi plakietkami
Sądy i Prokuratura
Sędziowie mają prawo się bronić
Sądy i Prokuratura
Marek Domagalski: Kampanijne półprawdy raczej nie dla sądów