Aktualizacja: 26.06.2021 07:53 Publikacja: 26.06.2021 00:01
Foto: AdobeStock
Panie mecenasie, jest pan bardzo zaangażowany w obronę sędziów, którzy trafiają przed oblicze Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Był pan zaskoczony ostatnią uchwałą SN, która prawomocnie odmówiła uchylenia immunitetu sędzi Beacie Morawiec?
Na decyzje ID, która nielegalnie i tylko czasowo funkcjonuje w budynku Sądu Najwyższego, nie można patrzeć bez jakiejkolwiek racjonalnej oceny prawnej. To nie jest sąd, o czym wielokrotnie i jednoznacznie przesądził zarówno Trybunał w Luksemburgu (także zawieszając w 2020 r. izbę), jak i polski Sąd Najwyższy oraz sądy powszechne. To organ z nadania politycznego, rodzaj trybunału ludowego, składający się przede wszystkim z prokuratorów bliskich ministrowi sprawiedliwości. Wedle założeń miał być instrumentem karania i pozbywania się niezależnych sędziów, którzy mają odwagę orzekać niezawiśle, nie patrząc na czyjąkolwiek presję czy efekt mrożący działający na całe środowisko. A zatem te tak zwane orzeczenia ID można oceniać jedynie z punktu widzenia psychologicznego i politycznego. Czy ta decyzja w sprawie sędzi Morawiec mnie zaskoczyła? Szczerze mówiąc – niespecjalnie. Przecież to nie pierwsza taka zagrywka pod publiczkę.
Stało się. Po 13 latach śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej prokuratura umarza sprawę. I to już po raz drugi.
Trudno akceptować, że w sądzie ktoś się znalazł, bo nie miał skrupułów, podczas gdy inni nie startowali – o neosędziach mówi Tomasz Krawczyk, sędzia SO w Łodzi.
W przestrzeni medialnej pojawiają się informację dotyczące proponowanych zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych. W szczególności pomysły związane z nowym modelem powoływania prezesów sądów. Kwestia ta jest warta rozważenia.
Zwolnienie lekarskie nie uchroni nieuczciwego świadka od komisji śledczej.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Nie ma jeszcze formalnego projektu ustawy frankowej, a już jej założenia zmuszają strony tych sporów do przygotowania taktyki postępowania czy to przed sądem, czy przy próbach ugodowych, choćby na korytarzu sądowym.
Na ostatnim posiedzeniu tzw. nowa Krajowa Rada Sądownictwa zdecydowała, iż wniesie odwołanie od orzeczenia Sądu dyscyplinarnego w Rzeszowie, który uniewinnił obecnego wiceministra sprawiedliwości, Dariusza Mazura. W wywiadzie sędzia zarzucił Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzacie Manowskiej, popełnienie zbrodni prawniczej.
Do rzecznika dyscyplinarnego trafi wniosek w sprawie sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Krzysztofa Chmielewskiego, który w mediach społecznościowych krytycznie wypowiadał się m.in. o Marcinie Romanowskim.
Sąd Najwyższy usunął z zawodu wrocławskiego sędziego Roberta W. skazanego za kradzież sprzętu elektronicznego z marketu. To finał wieloletniej batalii dyscyplinarnej.
Jeśli za poprzedniej władzy zarzucano niektórym sędziom brak niezależności, to jak należy odebrać obecne wydarzenia, wpisujące się w strategię jednej z partii politycznych?
Gołym okiem widać zmianę jakościową w kierowaniu prokuraturą. Ale widać też brak rozliczeń dyspozycyjnych prokuratorów - mówi Ewa Wrzosek, prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok w sprawie radcy prawnego, który nie wywiązywał się z obowiązków finansowych wobec swoich dzieci. Sędziowie uznali, że kara pieniężna będzie w tym wypadku nieskuteczna, bo tym bardziej utrudni płacenie alimentów.
Rozpoznanie sprawy pod nieobecność obwinionego, mimo przedstawienia zaświadczenia lekarskiego, narusza prawo do obrony – uznał Sąd Najwyższy.
Resort chwali się powoływaniem nowych sędziów dyscyplinarnych. Pojawiają się zastrzeżenia, że bez wymaganej opinii KRS. Ciekawe jest także, jak ci sędziowie zachowają się w praktyce.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas