Sąd Najwyższy zajął się ostatnio odwołaniem przedsiębiorcy od decyzji ZUS nakładającej na niego obowiązek zapłaty podwyższonej o 50 proc. składki na ubezpieczenie wypadkowe. Zakład podjął ją po tym, jak firma sama skorygowała błędne dane w druku ZUS IWA.

ZUS wyszedł z założenia, że obowiązek nałożenia kary wynika wprost z art. 34 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. W myśl tego przepisu, jeżeli płatnik składek przekaże nieprawdziwe dane na temat liczby wypadków przy pracy czy osób zatrudnionych w warunkach zagrożenia, ZUS ustala mu podwyższoną o 50 proc. składkę na ubezpieczenie wypadkowe.

Gdy przedsiębiorca odwołał się do sądu, ten uznał, że sankcje przewidziane w art. 34 ustawy wypadkowej powinny dotyczyć jedynie niesumiennych i nierzetelnych firm, które zatajają informacje przed ZUS. Nie mogą dotykać tych, które same korygują błędy i wyrównują należne składki.

Odwołanie ZUS oddalił sąd apelacyjny. Dodał, że nakładając opłatę dodatkową, zakład powinien pamiętać, że celem sankcji nie jest rekompensata strat poniesionych przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych spowodowana przez nieterminową wpłatę, bo temu służą odsetki. Ma ona jedynie dyscyplinować płatników i skłaniać do terminowego opłacania składek. W tym wypadku firma sama spostrzegła własne błędy i zawiadomiła o tym fakcie ZUS, składając korektę dokumentacji i wpłacając należne składki.

Zdaniem sądu apelacyjnego nakładanie kary na takiego przedsiębiorcę byłoby bardzo demoralizujące. Takie podejście ZUS premiowałoby przemilczenie przez płatnika wykrytego błędu w oczekiwaniu na to, że organ rentowy nie wychwyci go w czasie kontroli.

W skardze kasacyjnej ZUS zakwestionował to, że płatnik składek może się uwolnić od sankcji z art. 34 tej ustawy w sytuacji, gdy po przekazaniu nieprawdziwych danych dokona korekty ZUS IWA.

Sąd Najwyższy w wyroku, który zapadł na posiedzeniu niejawnym, oddalił skargę kasacyjną ZUS (sygnatura akt: II UK 147/13). Sędziowie uznali bowiem, że choć art. 34 ustawy wypadkowej obliguje zakład do nałożenia przewidzianej w tym przepisie sankcji, to dopiero wówczas, gdy stwierdzi on nieprzekazanie mu danych lub przekazanie, ale nieprawdziwych. Jeśli jednak przedsiębiorca sam koryguje swoje błędy, zanim wyniknie to z kontroli ZUS, nie ma podstaw do nakładania na niego sankcji.

SN zaznaczył jednak, że nałożenie sankcji przez ZUS będzie możliwe, jeśli do wykrycia błędów w ZUS IWA dojdzie w wyniku kontroli Państwowej Inspekcji Pracy.