- W ciągu ostatniego półrocza podpisaliśmy dwie następujące po sobie umowy-zlecenia z tą samą osobą. Między nimi nie ma ani jednego dnia przerwy. Teraz zleceniobiorca chce pójść na tzw. wychowawczy finansowany z budżetu państwa (ma 3-letnie dziecko)? Czy jest to możliwe?
Tak.
Osoba z półrocznym stażem ubezpieczeniowym ze zlecenia ma prawo skorzystać z tzw. niepracowniczego urlopu wychowawczego. Nie ma znaczenia, że na ten staż składa się kilka umów, a nie jeden kontrakt. Ważne jest jedynie, aby nie było między nimi ani jednego dnia przerwy.
Obowiązuje bowiem zasada, że wymagany, minimalny 6-miesięczny staż ubezpieczeniowy uzbierany z tytułu pracy na zlecenie musi być nieprzerwany i przypadać bezpośrednio przed złożeniem oświadczenia o zaprzestaniu wykonywania tego kontraktu w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem (art. 6a ust. 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych; tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.; dalej ustawa o sus).
Jeśli w ciągu ostatniego półrocza między umowy wkradło się kilka dni przerwy, to nie on ma co liczyć, że budżet państwa sfinansuje mu pełne składki. Opłaci za niego jedynie ubezpieczenie emerytalne. Wszystkie składki z „wychowawczego" (emerytalną, rentową i zdrowotną) budżet finansuje bowiem jedynie za osoby, które mają nieprzerwany 6-miesięczny staż jako zleceniobiorcy.
Ustawa o sus wskazuje, że warunkiem opłacania wszystkich składek za czas „wychowawczego" przez budżet jest to, aby za 6 miesięcy poprzedzających podjęcie się opieki nad dzieckiem były regulowane składki emerytalno-rentowe. W razie zaległości budżet opłacać ma jedynie składkę emerytalną. Jednak zleceniobiorcy nie mają wpływu na prawidłowe regulowanie opłat na ich ubezpieczenia.
Obowiązek ten ciąży na płatniku, czyli zleceniodawcy. Nie powinni więc ponosić odpowiedzialności za jego uchybienia. W związku z wątpliwościami w tym zakresie redakcja zwróciła się do ZUS o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
- Kończymy współpracę ze zleceniobiorcą, który chce zająć się dzieckiem. Zastanawiamy się, czy powinniśmy pośredniczyć w ubieganiu się przez niego o objęcie ubezpieczeniami przez ZUS. Czy musimy taką osobę wyrejestrować z ubezpieczeń?
Tak
płatnik musi wyrejestrować takiego zleceniobiorcę – rodzica z ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego. Nie musi natomiast pośredniczyć w zmianie tytułu do ubezpieczeń społecznych. Taki obowiązek ciąży na byłym zleceniobiorcy. On sam powinien złożyć w swoim oddziale ZUS odpowiednie dokumenty. Chodzi o:
– skrócony odpis aktu urodzenia dziecka,
– oświadczenie o zamiarze podlegania ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym lub odpowiednio ubezpieczeniu emerytalnemu; pismo takie musi zawierać: imię i nazwisko ubezpieczonego, jego PESEL, miejsce zamieszkania, datę rozpoczęcia i zakończenia sprawowania opieki nad dzieckiem, imię i nazwisko potomka oraz datę jego urodzenia, informację o ostatnim okresie ubezpieczenia (czyli tytuł ubezpieczenia – np. umowa-zlecenie i czas jej trwania),
– orzeczenie o niepełnosprawności lub o stopniu niepełnosprawności dziecka – jeśli takie posiada.
Zgłoszenie do ubezpieczeń za czas opieki nad dzieckiem to rola ZUS. Tak samo zresztą, jak i wyrejestrowanie po zakończeniu takiego niepracowniczego urlopu wychowawczego.
- Czy można ze skutkiem natychmiastowym zakończyć współpracę ze zleceniobiorcą, który chce zająć się dzieckiem, jeśli strony nie przewidziały w umowie możliwości jej wypowiedzenia przez zleceniobiorcę?
Tak
. Artykuł 746 § 3 kodeksu cywilnego wyklucza zrzeczenie się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów. Strony nie mogą zatem wyłączyć w kontrakcie uprawnienia do jego wymówienia.
Nie mogą również modyfikować kodeksowego uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów na niekorzyść uprawnionego (zleceniobiorcy lub zleceniodawcy). Nieważne są postanowienia przewidujące konieczność zachowania terminu wymówienia. Jeżeli – jak to się często zdarza – umowa ogólnie przewiduje możliwość wypowiedzenia z zachowaniem określonego terminu (np. dwutygodniowego), termin ten nie ma zastosowania, gdy istnieje ważny powód do jej wymówienia.
Także postanowienia umowne precyzujące znaczenie pojęcia „ważny powód" nie pozbawią zleceniobiorcy możliwości wypowiedzenia z ważnych powodów w umowie niewymienionych. Co do zasady postanowienia ustawowe są istotniejsze od tych umownych. Nie stanowi naruszenia swobody kontraktowej i postanowień umownych skorzystanie z ustawowych uprawnień, które nie obowiązywały wówczas, gdy strony podpisywały zlecenie.
Jeśli zatem zleceniobiorca chce wcześniej zakończyć współpracę (nawet bez zachowania umownego okresu wypowiedzenia), aby zająć się potomkiem (opieka nad dzieckiem na tzw. niepracowniczym wychowawczym jest ewidentnie ważnym powodem uzasadniającym wypowiedzenie kontraktu), zleceniodawca nie powinien takiego zachowania traktować jako złamanie postanowień umownych. Co istotne, zlecający nie ma też podstaw do tego, aby weryfikować prawdziwość słów kontrahenta i sprawdzać, czy rzeczywiście będzie opiekował się maluchem.