Dobrowolnie do ubezpieczenia mogą przystąpić osoby mieszkające w Polsce, które nie mają do niego innego tytułu, np. nie pracują, przebywają na urlopie bezpłatnym, nie prowadzą działalności gospodarczej, utraciły status bezrobotnego, nie mogą skorzystać z ubezpieczenia członka rodziny.

Taką możliwość daje im art. 68 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B29142C5981FE82CAB90929C323C7678?id=282315]ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (DzU nr 210, poz. 2135 ze zm.)[/link]. Trzeba złożyć pisemny wniosek do Narodowego Funduszu Zdrowia i samodzielnie opłacać składkę.

[srodtytul]Sprawdzaj co kwartał[/srodtytul]

Minimalna podstawa jej wymiaru to zasadniczo przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw łącznie z wypłatami z zysku w poprzednim kwartale obwieszczane przez prezesa GUS. Wysokość składki zmienia się więc co trzy miesiące – za marzec wynosi nie mniej niż 298,99 zł.

– Jeśli chodzi o osoby dobrowolnie się ubezpieczające zdrowotnie, to zasady się nie zmieniły. Wciąż liczy się kwota zadeklarowanego dochodu, ale nie niższa niż przeciętne wynagrodzenie, które zmienia się kwartalnie. Trudno powiedzieć, czy to niedopatrzenie ustawodawcy. Skupiono się na ułatwieniach dla prowadzących działalność. Racjonalne byłoby jednak, gdyby i dla innych podstawa do ubezpieczenia była stała w ciągu roku – uważa Anna Misiak, doradca podatkowy z MDDP.

Szczególnie że dobrowolnie ubezpieczonych zdrowotnie przybywa (zob. ramka). W tej chwili jest ich ok. 28 tys. na podstawie ok. 23 tys. umów z NFZ. Dlaczego te liczby się różnią?

– Umowa dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego obejmuje osobę opłacającą składkę zdrowotną oraz członków rodziny nieposiadających innego tytułu do ubezpieczenia – wyjaśnia Agnieszka Długokęcka z biura komunikacji społecznej w NFZ.

Jak się dowiedzieliśmy, na razie Ministerstwo Zdrowia nie planuje nowelizacji dotyczących tego ubezpieczenia.

[srodtytul]Jak przedsiębiorcy[/srodtytul]

Przypomnijmy, że do niedawna co trzy miesiące zmieniała się też wysokość składek opłacanych przez osoby prowadzące działalność gospodarczą. Obecnie zmienia się tylko raz na rok.

W związku z obowiązującą od grudnia nowelizacją ustawy systemowej o ubezpieczeniach społecznych przedsiębiorcy odprowadzają składki od minimum 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty rocznej podstawy wymiaru składek na dany rok kalendarzowy. Wynika ono z ustawy budżetowej. Wcześniej minimalna podstawa wynosiła 60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale.

Ustawodawca zapomniał jednak, że przedsiębiorcy odprowadzają równie często zmieniające się składki zdrowotne.

– Ta zmiana była wprowadzana z opóźnieniem – mówi Małgorzata Rusewicz, ekspert PKPP Lewiatan. Nowelizacja ustawy o świadczeniach zdrowotnych weszła w życie w marcu. Minimalna podstawa wymiaru składek zdrowotnych jest też równa przez rok, ale inna niż społecznych. To 75 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w czwartym kwartale poprzedniego roku łącznie z wypłatami z zysku (wcześniej – z poprzedniego kwartału).

Ale niektórzy przedsiębiorcy wciąż muszą co kwartał sprawdzać, czy płacą na ZUS tyle, ile trzeba.

– Nie zmienił się sposób ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób, które podlegają mu dobrowolnie. Nie może ona przekraczać miesięcznie 250 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale – zauważa Przemysław Przybylski, rzecznik ZUS.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mailto=m.januszewska@rp.pl]m.januszewska@rp.pl[/mail][/i]