Dodatki mają zrekompensować bardzo niską waloryzację świadczeń w tym roku. Opiera się ona na wskaźniku inflacji i wzrostu wynagrodzeń, które w ostatnim czasie były bardzo niskie. Przez to bardzo niska będzie też tegoroczna podwyżka świadczeń.
Dodatki będą wypłacane emerytom, rencistom i wszystkim innym świadczeniobiorcom ZUS, KRUS czy mundurowych organów rentowych bez konieczności składania dodatkowego wniosku. Dodatki przewidziane w ustawie uchwalonej w piątek przez Sejm dostaną jednak tylko te osoby, których świadczenie nie przekracza 2 tys. zł brutto. Będą też cztery różne stawki dodatku w zależności od wysokości emerytury, renty czy innego świadczenia. Osoby ze świadczeniem od 1500 zł do 2000 zł dostaną tylko 50 zł dodatku, 100 zł trafi do osób ze świadczeniem w przedziale od 1100 zł do 1500 zł, a 300 zł przy świadczeniach pomiędzy 900 zł a 1100 zł. Najwyższy dodatek 400 zł trafi do osób ze świadczeniem poniżej 900 zł.
Przewidziane w ustawie progi to jednak kwoty brutto. Przeliczając je na kwoty netto, dodatki trafią do osób otrzymujących świadczenia nie większe niż 1661,40 zł na rękę. Największy dodatek w wysokości 400 zł trafi zaś do osób ze świadczeniem poniżej 773,40 zł miesięcznie.
Co ważne, od dodatków nie będą potrącane składki ZUS ani podatki.
etap legislacyjny: ustawa trafi teraz do Senatu