Rz: Czy 24-letni student pracujący na zlecenie może dobrowolnie przystąpić do ubezpieczeń społecznych?
Andrzej Radzisław: Nie. Przynajmniej nie z tytułu zlecenia. Zleceniobiorca, który jest uczniem lub studentem i nie ukończył 26 lat, nie podlega ubezpieczeniom społecznym ani zdrowotnemu. Ustawodawca, wprowadzając to rozwiązanie, nie dał tym osobom możliwości rezygnacji z tego zwolnienia. Zatem nawet gdyby student chciał przystąpić do ubezpieczeń społecznych ze zlecenia, nie ma takiej możliwości. Płatnik nie może więc zgłosić takiej osoby do ubezpieczeń jako zleceniobiorcy.
Student może jednak samodzielnie zgłosić się w ZUS i opłacać składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (ale nie jako zleceniobiorca). Gdy to zrobi, składki na te ubezpieczenia będzie opłacał od podstawy nie niższej niż aktualnie obowiązujące minimalne wynagrodzenie – w 2015 r. to 1750 zł. Miesięczny ich koszt w tym roku wynosi 481,60 zł.
Czy zleceniobiorca może także dobrowolnie zgłosić się do ubezpieczenia chorobowego?
Nie. Każda osoba, która nie podlega ubezpieczeniom społecznym obowiązkowo, może dobrowolnie przystąpić do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych. Nie może jednak samodzielnie opłacać składek na pozostałe ryzyka ubezpieczeniowe, czyli na ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe. Takiej możliwości nie przewiduje ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych.
Kto bardziej skorzysta na obowiązkowym zwolnieniu ze składek studenta-zleceniobiorcy – on czy płatnik?
Najczęściej jest to dobre rozwiązanie dla obu stron. Dla studentów dlatego, że otrzymają na rękę wyższe wynagrodzenie – bez odliczania składek społecznych, które stanowią 11,26 proc. pensji. Są także konkurencyjnymi kandydatami do zatrudnienia. Na rozwiązaniu przyjętym przez ustawodawcę korzysta płatnik, bo ponosi niższe koszty pracy.
Sytuacja się komplikuje, gdy np. studentka, która dłuższy czas pracowała na umowę-zlecenie, łącząc pracę ze studiami w systemie zaocznym lub wieczorowym, zajdzie w ciążę. Ponieważ nie podlegała ubezpieczeniom społecznym, w tym również chorobowemu, nie uzyska prawa do zasiłku macierzyńskiego. A prawo do tego świadczenia przysługuje osobom podlegającym ubezpieczeniu chorobowemu nawet przez 12 miesięcy.
Czy jest jakaś możliwość, aby ZUS wypłacił studentce wykonującej zlecenie zasiłek macierzyński?
Tak. Rozwiązaniem jest przerwanie studiów, czyli utrata statusu studenta. Gdy to zrobi, ze zlecenia będzie obowiązkowo podlegała uezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, a wtedy będzie mogła przystąpić do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. W konsekwencji po urodzeniu dziecka w czasie podlegania temu ubezpieczeniu ZUS będzie jej wypłacał zasiłek macierzyński. Po nabyciu prawa do świadczenia może wznowić studia.
—rozmawiała Anna Abramowska