Przed wyborem formy prawnej dla swojej działalności warto się dobrze zastanowić. Pochopne decyzje mogą mieć dla adepta biznesu zgubne skutki finansowe. A to dlatego, że nie każdy przedsiębiorca jest przez ZUS tak samo traktowany.
Aby np. przez pierwsze dwa lata biznesu korzystać z prawa do opłacania preferencyjnych składek (liczonych od 30 proc. minimalnej płacy), trzeba go prowadzić na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych. Z preferencji mogą też skorzystać osoby, które pod firmowym szyldem wykonują wolny zawód, a także wspólnicy spółek cywilnych.
Jednak z niej grupy potencjalnie uprawnionych do tej preferencji, nie każdy może skorzystać. Ulga nie przysługuje osobie, która:
- współpracuje z byłym pracodawcą, świadcząc te same usługi, które wykonywała dla niego jako pracownik w roku startu z biznesem lub w roku go poprzedzającym,
- zarejestrowała firmę przed upływem pięciu lat od zamknięcia poprzedniej (bez względu na jej formę prawną).
Inni przedsiębiorcy w ogóle mogą zapomnieć o tej uldze. Zatem dla wspólników jednoosobowych spółek z o.o., spółek jawnych, komandytowych i partnerskich najniższą podstawą składek jest równowartość 60 proc. przeciętnej planowanej na dany rok płacy. Ponadto z preferencji składkowych przysługujących prowadzącemu działalność gospodarczą nie skorzysta ten, kto był wspólnikiem jednej z tych spółek w ostatnim pięcioleciu poprzedzającym rejestrację działalności gospodarczej (art. 18a ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych; tekst jedn. DzU z 2013 r., poz. 1442 ze zm.).
Ale biznes prowadzony w formie spółki nie zawsze zamknie drogę do obniżonych opłat na ZUS. Nic bowiem nie stoi na przeszkodzie, aby uprawniony do tej ulgi przedsiębiorca zdecydował się rozszerzyć swoją aktywność zawodową i zaangażował się w jeszcze inną formę działalności. Nie straci wówczas prawa do preferencji składkowych z działalności.
Ważna jest zatem kolejność, w jakiej uaktywnia się biznesmen. Najpierw musi uruchomić działalność gospodarczą lub przystąpić do spółki cywilnej, uzyskując prawo do opłacania małego ZUS. Dopiero później może uzyskać równoległy status wspólnika spółki jawnej, komandytowej, partnerskiej albo jednoosobowej spółki z o.o. Konsekwencją podjęcia kolejnej pozarolniczej działalności jest wtedy jedynie obowiązek opłacania drugiej składki zdrowotnej.
Przedsiębiorca, który ma prawo do obniżonych opłat, musi pamiętać o jeszcze jednej kwestii. Otóż w parze z zawieszeniem biznesu nie idzie zawieszenie prawa do ulgi. Zatem dwuletni licznik prawa do małego ZUS bije także w czasie, gdy biznes jest nieaktywny. Jeśli przedsiębiorca zawiesi działalność czy to z powodu trudności finansowych, czy opieki nad dzieckiem, to po jej wznowieniu może się okazać, że musi wnosić pełne opłaty na ZUS. Będzie tak, gdy od startu biznesu do jego wznowienia upłyną 24 miesiące.
Sposobem na redukcję składkowych opłat może być dla niektórych zmiana zasady prowadzenia biznesu. Z punktu widzenia ubezpieczeń społecznych opłaca się przekształcić spółkę osobową (np. jawną) w kilkuosobową spółkę z o.o. Dla ZUS udziałowcy takiego podmiotu nie mają statusu ubezpieczonych, tak samo jak wspólnicy spółek akcyjnych.