Problem ten dotyczy głównie wysokiego szczebla menedżerów. To najczęściej oni pracują na podstawie umów cywilnych, osiągając wysokie zarobki. Ich przychody nie zawsze są wtedy w całości oskładkowane.

Miesięczny limit...

Wszyscy pracujący na podstawie umów cywilnoprawnych – zlecenia, o świadczenie usług czy kontraktów menedżerskich – są zdefiniowani do celów ubezpieczeń społecznych jako zleceniobiorcy. Jeśli ta praca jest dla nich jedynym źródłem zarobkowania, objęci są obowiązkowo ubezpieczeniem emerytalnym i rentowym, wypadkowym i zdrowotnym. Chorobowe jest dla nich dobrowolne.

Zleceniobiorca, który przystąpi do ubezpieczenia chorobowego, finansuje na nie składkę w wysokości 2,45 proc. podstawy wymiaru. Tą podstawą dla pracujących na mocy umów, w których zarobek określono kwotowo, w kwotowej stawce godzinowej, akordowej lub prowizyjnie, jest kwota przychodu otrzymanego w danym miesiącu. Obowiązuje tu jednak limit. Miesięcznie podstawa dobrowolnie płaconej składki chorobowej nie może przekroczyć 250 proc. prognozowanego na dany rok przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. W 2014 r. ta granica to 9365 zł.

...trzeba pomnożyć

Jeśli menedżer otrzymuje wynagrodzenie raz na kilka miesięcy, ZUS każe zwielokrotniać limit podstawy składki chorobowej. Gdy zatem np. w kwietniu płatnik wypłaci wynagrodzenie za trzy miesiące (luty–kwiecień), limitem składki ma być 28 095 zł, a nie 9365 zł.Jest to jednak działanie wbrew przepisom regulującego zasady rozliczania składek rozporządzenia Rady Ministrów z 18 kwietnia 2008 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu postępowania w sprawach rozliczania składek, do których poboru jest zobowiązany Zakład Ubezpieczeń Społecznych (DzU nr 78, poz. 465, dalej rozporządzenie RM). Zgodnie z jego § 2 ust. 6, gdy podstawą składek na ubezpieczenia zleceniobiorcy jest przychód, to w raporcie za dany miesiąc należy rozliczać składki od wszystkich wypłat dokonanych lub postawionych do jego dyspozycji od pierwszego do ostatniego dnia tego miesiąca. Nie ma więc znaczenia, za jaki okres się należy ten przychód.

Z rozporządzenia jednoznacznie wynika, że podstawa składek zależy wyłącznie od daty wypłacenia przychodu – jest nią zarobek otrzymany od pierwszego do ostatniego dnia miesiąca. Nie trzeba analizować, za jaki okres on się należy. Jeśli ta miesięczna podstawa jest wysoka, zasadne jest jej ograniczenie do limitu miesięcznego.

Reklama
Reklama

Słowo klucz

Uzasadnienie ZUS-owskiej interpretacji może wynikać ze sformułowania zawartego w art. 20 ust. 3 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2013 r., poz. 1442 ze zm., dalej ustawa o sus). Mówi on, że podstawa chorobowego „nie może przekraczać miesięcznie" 250 proc. przeciętnej płacy. Można uznać, że chodzi o przeliczenie kwoty granicznej przeciętnie na miesiąc. Zatem przy wypłacie pensji za dłuższy okres ten limit trzeba ustalić jako iloczyn najwyższej granicy i liczby miesięcy, za które przysługuje. Pozostaje to jednak w sprzeczności z rozporządzeniem RM, które wyraźnie uzależnia wysokość podstawy składek za dany miesiąc od daty wypłaty.

Poza tym widać tu niekonsekwencję w porównaniu z zasadą ograniczenia podstawy składek na ubezpieczenia emerytalno-rentowe. W roku nie może ona przekroczyć 30-krotności przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia. Przy ustalaniu tego limitu jedyną wytyczną jest data wypłacenia przychodu. Żadnego znaczenia nie ma to, za jaki okres on przysługuje. Jest tak choćby z trzynastą pensją. Pracownik dostaje ją w roku następnym po tym, za który się należy, i do limitu za ten rok należy ją wliczyć. Dotyczy to też wszelkich przychodów wypracowanych przez etatowca czy zleceniobiorcę w grudniu, które otrzymał w styczniu następnego roku.

Bez strat na zasiłku

Jedyne uzasadnienie ZUS-owskiej interpretacji może wynikać z zasad naliczania zasiłków. Znaczenie ma tu przychód osiągnięty za ostatnie 12 miesięcy. Wysokość świadczenia rachuje się od podstawy ustalonej jako przeciętny miesięczny przychód. Nawet jeśli zleceniobiorca dostaje wynagrodzenie raz na dwa czy trzy miesiące, to i tak ustala się średnią miesięczną zarobków z ostatnich 12 miesięcy (czasem z krótszego okresu – gdy umowa trwała krócej). W sytuacji, gdyby składka chorobowa za zleceniobiorcę była opłacana od jednomiesięcznego limitu przy wypłacie wysokiej pensji rzadziej niż raz na miesiąc, otrzymałby zaniżony zasiłek. Średnia tego przychodu zostałaby bowiem podzielona przez większą liczbę miesięcy niż liczba zastosowanych miesięcznych limitów.

Zdaniem eksperta:

Andrzej ?Radzisław, radca prawny, współpracuje ?z Kancelarią LexConsulting.pl

ZUS dość rzadko interpretuje przepisy w sposób odbiegający ?od ich literalnego brzmienia. Ten wyjątek dotyczy właśnie ustalania podstawy wymiaru składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe. W praktyce chodzi tu głównie o zleceniobiorców. Z art. 20 ustawy ?o sus wynika, że podstawa ta nie może przekraczać miesięcznie kwoty 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia przyjętego do ustalenia kwoty rocznego limitu. Przy takiej treści tego przepisu można – tak jak to robi organ rentowy – przy ustalaniu miesięcznego limitu brać pod uwagę, za ile miesięcy został wypłacony przychód. Ale wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłaby zmiana przepisu i określenie tego wprost. ?Należy też pamiętać, że podstawa, od której zostaną opłacone składki ?na ubezpieczenie chorobowe, wpływa na podstawę zasiłku chorobowego. Gdy więc taki zleceniobiorca zachoruje, to interpretacja ZUS będzie dla niego korzystna. Jeżeli natomiast nie będzie chorował i zakończy się jego umowa, były zleceniobiorca może podjąć kroki ?w celu odzyskania składek chorobowych opłaconych od wyższej podstawy niż kwota 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia w danym miesiącu.