Muszynianka nie podsumowała jeszcze tegorocznego sezonu, ale jej wiceprezes Ryszard Mosur nie ukrywa, że był on udany dla firmy.

– Cały czas zwiększamy sprzedaż naszych produktów – mówi Ryszard Mosur.

W ostatnich latach na fali rosnącej popularności wód butelkowanych – w tym także mineralnych – Muszynianka wyrosła na wiodącą markę w Polsce. Trafiła do czołówki rynku, do której należą takie potęgi jak Danone z Żywcem Zdrojem, Nestle z Nałęczowianką czy Coca-Cola z Kroplą Beskidu.

Symbol wysokiej jakości

– Muszynianka zajmuje czwarte miejsce wśród najczęściej spożywanych wód w Polsce. Przypada na nią ok. 5 proc. wszystkich, które są produkowane w naszym kraju – podaje Ryszard Mosur. – Jest także liderem w grupie wód wysokozmineralizowanych.

W ubiegłorocznym rankingu marek „Rzeczpospolitej" wartość Muszynianki wyceniliśmy na 52,4 mln zł, co dało jej 180. miejsce wśród najcenniejszych brandów w Polsce. W porównaniu z 2011 rokiem wycena wody z Muszyny zwiększyła się o ponad 2 mln zł.

Muszynianka zajęła także ósme miejsce wśród najmocniejszych marek napojów bezalkoholowych w Polsce. Wyprzedziła m.in. Fortunę, Frugo czy Hoop, a także swoich bezpośrednich konkurentów, czyli Kroplę Beskidu, Ustroniankę, Jurajską i Staropolankę.

– Nasza woda stała się symbolem produktu wysokiej jakości, który z powodzeniem konkuruje z innymi markami wód – komentuje Ryszard Mosur.

Muszyniankę można dziś kupić we wszystkich kanałach sprzedaży. Nie ma jej tylko w dyskontach. Marka trafia także na eksport. W Europie można ją kupić w Anglii i Irlandii. Firma sprzedaje ją również do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii.

Barierą w dalszym zdobywaniu rynku przez Muszyniankę jest brak surowca. To ma się jednak w najbliższym czasie zmienić.

– Prowadzimy prace poszukiwawcze nad pozyskaniem dodatkowych ilości naturalnej wody mineralnej wysokozmineralizowanej o dużej zawartości magnezu – zdradza wiceprezes Muszynianki. – Pierwsze wyniki dają nadzieję, że w najbliższych latach uda się nam rozpocząć inwestycję, która doprowadzi do zwiększenia produkcji.

Dodaje, że jej koszt szacowany jest na kilkanaście milionów złotych.

Muszynianka nie zamierza pozyskać inwestora branżowego. Zakłada, że samodzielnie będzie w stanie poprawiać sprzedaż i umacniać swoją pozycję rynkową.

– Będziemy w dalszym ciągu intensywnie pracować nad zwiększeniem udziałów w rynku i zdobyciem pozycji lidera – zapowiada Ryszard Mosur.

Firmie powinny sprzyjać trendy konsumenckie. Zdaniem Ryszarda Mosura polski rynek wód ma szanse nadal się rozwijać. – Polacy piją coraz więcej wody mineralnej, co daje średnio 70 litrów rocznie – szacuje wiceprezes Muszynianki.

Od krawiectwa po rozlewnię

Muszynianka jest spółdzielnią pracy z historią sięgającą 1951 r. Początkowo firma nie zajmowała się jednak rozlewaniem wody, ale usługami krawieckimi. W kolejnych latach poszerzała swoją działalność o usługi szewskie, pamiątkarskie, dziewiarskie, fotograficzne, drukarskie i fryzjerskie.

Pierwsze kroki w branży spożywczej ówczesna spółdzielnia zrobiła, wchodząc na rynek słodyczy, a następnie mięsa. Na produkcji wód skoncentrowała się w latach 90. XX wieku. Kolejne lata upłynęły jej na inwestycjach w zwiększenie mocy produkcyjnych. Dzięki nim jest w stanie napełniać 18 tys. półtoralitrowych butelek na godzinę.

Roczne obroty spółdzielni sięgają 100 mln zł. Zatrudnia ok. 70 osób.

Pieniądze na rozwój przedsiębiorstwa

W poszukiwaniu kapitału można udać się na giełdę papierów wartościowych. Małym spółkom dedykowany jest rynek NewConnect. Pod uwagę można wziąć także pozyskanie inwestora branżowego lub finansowego. W grę wchodzi również emisja obligacji oraz zdobycie pieniędzy z kredytów bankowych. Spółki zaczynające działalność mogą korzystać z unijnych pożyczek i poręczeń w ramach inicjatywy Jeremie. Dostępne są one w województwach: łódzkim, mazowieckim, dolnośląskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim i pomorskim.

Adam Bogacz, prezes firmy doradczej AKB Consulting specjalizującej się w branży napojowej

Najmocniejszymi stronami Muszynianki, które wyróżniają tę wodę na tle konkurencji, są bardzo dobry smak oraz skład cennych minerałów, a także duża zawartość magnezu ważnego dla systemu nerwowego i relaksacji. Ma to szczególnie duże znaczenie teraz, gdy w Polsce coraz popularniejsze stają się już nie tylko klasyczne wody butelkowane, także napoje i wody funkcjonalne, czyli zawierające dodatki pozytywnie wpływające np. na zdrowie i urodę. Słabością spółdzielni, która blokuje jej dalszy rozwój, jest brak dostępu do odpowiednich wód podziemnych. W rejonie, gdzie działa, występuje niedobór wody. Dlatego prowadzenie prac nad pozyskaniem dostępu do nowych zasobów ma olbrzymie znaczenie dla przyszłości marki i firmy, a jednocześnie rozwiązanie tego problemu zwiększa jej wartość. Muszynianka może być atrakcyjnym celem do przejęć. Pod koniec ubiegłego wieku jej zakup na poważnie rozważał koncern Coca-Cola. Ostatecznie wybrał jednak zakład w Tyliczu.