Chociaż mianowanie w służbie cywilnej daje pewne profity – dodatek do pensji, dodatkowe dni urlopu, gwarancję zatrudnienia, to jednak zmniejsza się zainteresowanie postępowaniem kwalifikacyjnym, które umożliwia jego uzyskanie. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn jest kilka. Po pierwsze, postępowanie wymaga solidnego przygotowania, poświęcenia prywatnego czasu, trzeba za nie zapłacić z własnej kieszeni, a nie ma gwarancji, że zakończy się pozytywnie.

Po drugie, osoby, które uzyskają już mianowanie, nie mają pewności co do dalszej kariery – czy mogą myśleć o awansie, rozwoju, czy też spędzą kolejne lata przy tym samym biurku, wykonując te same zadania. To, jak ułoży się ich kariera, zależy w dużym stopniu od tego, na jakich trafią przełożonych. W dobrym scenariuszu – ich kariera może się rozwinąć. Jeśli będą mieli jednak mniej szczęścia, by zrobić krok do przodu, muszą „na własną rękę” poszukiwać innego miejsca, gdzie zostaną w pełni wykorzystane ich kompetencje. Brak jest bowiem systemowych rozwiązań, które mogłyby pomóc urzędnikom mianowanym w ich karierze.

O tym, co należy zmienić w systemie mianowań, by zatrzymać w służbie cywilnej najlepszych, piszemy w „Tygodniku Urzędników”.

Zapraszam do lektury.