Na początku lipca na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt ustawy implementującej Dyrektywę Omnibus1 („projekt ustawy"), która ma zostać transponowana do polskiego porządku prawnego do 28 listopada 2021 r. Państwa członkowskie powinny stosować te przepisy od 28 maja 2022 r. Może to wprowadzić sporą rewolucję nie tylko w kwestii samego komunikowania się z konsumentami (szczególnie w świecie cyfrowym), lecz także w ich zwyczajach zakupowych.
Jakie zmiany zawiera projekt?
Nowe przepisy zmierzają do wprowadzenia istotnych zmian w zakresie oznaczania promocji cenowych stosowanych w każdym „miejscu sprzedaży detalicznej i świadczenia usług". Nowa regulacja ma zostać wdrożona do ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług oraz obejmować swoim zakresem zastosowania zarówno podmioty działające w sposób tradycyjny, jak i na rynku online. Poniżej omawiamy rozwiązania zawarte w tym projekcie.
1. Przedsiębiorcy będą zobowiązani podawać obok informacji o obniżonej cenie także informację o najniższej cenie tego towaru lub usługi, jaka obowiązywała w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Zasada ta odnosi się również do reklamy towaru czy usługi. Regulacja ma ukrócić stosowanie praktyk wprowadzających konsumentów w błąd poprzez używanie sztucznie zawyżonych cen jako cen obowiązujących przed obniżką, i w konsekwencji oferowaniu im cen tylko z pozoru atrakcyjnych.
2. W odniesieniu do towarów ulegających szybkiemu zepsuciu lub mających krótki termin przydatności przedsiębiorca będzie zobowiązany uwidocznić obok informacji o obniżonej cenie informację o cenie sprzed pierwszego zastosowania obniżki. Reguła ta różni się więc od ogólnej zasady, według której podawana ma być najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką. Jeśli towar jest w sprzedaży krócej niż 30 dni, przedsiębiorca musi uwidocznić informację o najniższej cenie tego towaru obowiązującej w okresie od pierwszego dnia jego oferowania. Mowa tu oczywiście o cenie, która faktycznie była oferowana klientom.
Czytaj więcej:
Kwestie do rozstrzygnięcia
W projekcie ustawy nie wykorzystano pewnego luzu przewidzianego w Dyrektywie Omnibus dotyczącego ustalenia na poziomie krajowym reguł informowania o cenach w przypadku stopniowego zwiększania obniżki. Jest to pole, na którym w przyszłości mogą pojawiać się wątpliwości interpretacyjne, mogące w konsekwencji doprowadzić do różnych podejść w praktyce.
Duże znaczenie dla biznesu będzie miało rozstrzygnięcie, jakie działania będą kwalifikowane jako obniżki cen. Z materiałów opublikowanych do tej pory przez Komisję Europejską wynika, że wyłączeniu spod opisanej regulacji będą podlegać m.in. tzw. oferty warunkowe przewidujące przykładowo dwa produkty w cenie jednego czy trzeci produkt za 30 proc. ceny. Niemniej jednak są to tylko przykłady z materiałów roboczych, nie zaś z oficjalnych wytycznych.
Sposób tworzenia reklam dotyczących obniżek cen produktów będzie zatem decydować o tym, czy nowe przepisy o cenach zostały prawidłowo zastosowane do konkretnej reklamy. Problemy z rozstrzygnięciem zakresu zastosowania nowych przepisów mogą odnosić się do komunikatów informujących o ogólnych zniżkach w sposób wskazujący ich wysokość (np. „20 proc. na cały asortyment"). Takie przypadki będą musiały podlegać indywidualnej ocenie.
Wspomnieć trzeba, że kolejną nowością przewidzianą w projekcie jest nałożony na przedsiębiorców obowiązek informowania konsumentów o indywidualnym dostosowaniu ceny (jeżeli oczywiście takie działania mają miejsce). Z praktycznego punktu widzenia jednoczesna realizacja w przejrzysty sposób obowiązku przekazania informacji o cenie sprzed obniżki i informacji o tym, że cena jest personalizowana, może stanowić dla przedsiębiorców nie lada wyzwanie.
Sankcje dla przedsiębiorców
Przedsiębiorcy, którzy nie dostosują się do nowych zasad, będą musieli liczyć się z interwencją Inspekcji Handlowej i karami w maksymalnej wysokości 20 tys. zł, a w przypadku naruszeń powtarzających się trzykrotnie w ciągu 12 miesięcy – nawet 40 tys. zł za niewykonanie obowiązków związanych z informowaniem o cenach promocyjnych.
Do tej pory podawanie nieprawdziwych informacji o promocjach cenowych było kwestionowane na gruncie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, która po wejściu w życie nowych przepisów będzie mogła być stosowana równolegle. W praktyce oznacza to tyle, że w przypadku „fikcyjnych promocji" interwencje będzie mógł podjąć także Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jeżeli praktyka będzie naruszała zbiorowe interesy konsumentów. W takim przypadku maksymalne kary za tego rodzaju naruszenia mogą wynieść nawet do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Sankcje te mogą zostać nałożone na każdy podmiot, jeżeli jego działania wywołują skutki na terenie Rzeczpospolitej Polskiej.
Nieprzestrzeganie nowych przepisów przez przedsiębiorców może więc powodować dotkliwe skutki dla ich biznesu.
Czytaj więcej
Co zrobić z nietrafionym zakupem z wyprzedaży? Kiedy można składać reklamację towaru przecenioneg...
Płatność danymi osobowymi
Projekt ustawy implementującej dyrektywę Omnibus („Projekt ustawy") przewiduje ponadto, że ustawa o prawach konsumenta2 („UPK"), m.in. w zakresie obowiązków informacyjnych, będzie miała zastosowanie do nowej kategorii umów – umów, w których za otrzymane treści lub usługi cyfrowe „płacimy" danymi osobowymi. Jednak nie każda taka umowa będzie podlegać nowym regulacjom. Poniżej sygnalizujemy, jakie umowy mogą podpadać pod nowe rozwiązania.
Projekt ustawy wskazuje, że przepisy UPK będą stosowane do umów, na podstawie których:
- przedsiębiorca zobowiązał się dostarczyć lub dostarczył treści cyfrowe niedostarczane na nośniku materialnym, lub usługi cyfrowe, a
- konsument zobowiązał się udostępnić lub udostępnił przedsiębiorcy dane osobowe.
Aby stwierdzić, czy nowe regulacje mają zastosowanie, trzeba będzie ustalić w pierwszej kolejności, czy przedsiębiorca dostarcza treść lub usługę cyfrową. Treść cyfrowa została już zdefiniowana w UPK. Natomiast czym jest usługa cyfrowa, dowiemy się z projektu innej ustawy3 – ustawy implementującej tzw. dyrektywę towarową4 i dyrektywę cyfrową5. Takie rozbicie projektów, które – jak się wydaje – powinny być procedowane równolegle, może wprowadzić niemałe zamieszanie, gdyby ustawa implementująca dyrektywę Omnibus weszła w życie wcześniej niż ustawa implementująca pozostałe dyrektywy.
Już teraz wiemy jednak, że za usługi cyfrowe będą uznawane m.in. usługi wymiany treści wideo i audio, gry oferowane w chmurze, usługi przechowywania danych w chmurze, poczty elektronicznej, mediów społecznościowych. Okazuje się zatem, że wiele usług, które do tej pory postrzegaliśmy jako darmowe, wcale nie musi takimi być. Co więcej, wymieniony katalog, określony w uzasadnieniu do projektu ustawy, nie jest zamknięty. Można się zatem spodziewać, że niektóre usługi niewymienione przez projektodawcę, również będą w praktyce objęte nowymi regulacjami.
Pytanie o podleganie regulacjom ustawy o prawach konsumenta może dotyczyć np. umów ramowych, na podstawie których następuje jedynie „wprowadzenie" konsumenta do systemów, które pozwalają na zawieranie poszczególnych transakcji, np. umowa „darmowego" konta w serwisie oferującym zakup filmów do oglądania online.
Istotne będzie również ustalenie, czy udostępnienie danych osobowych następuje w ramach tej samej umowy, co dostarczenie treści lub usługi cyfrowej. Ani projekt ustawy, ani dyrektywa Omnibus, nie rozwijają jednak tego wątku. Może zatem pojawić się pytanie, co z sytuacjami, gdy przekazanie danych osobowych w zamyśle przedsiębiorcy nie ma być formą odpłatności za usługę, ale następuje niejako „przy okazji" świadczenia usługi bądź dostarczania treści cyfrowej, np. dane osobowe zbierane są wyłącznie w celach statystycznych.
Jakie wyłączenia?
Projekt przewiduje trzy wyłączenia od ogólnej zasady opisanej wyżej. Przepisów UPK nie będzie się stosować do wskazanych umów, jeżeli dane osobowe będą przetwarzane przez przedsiębiorcę wyłącznie w celu:
- dostarczenia treści cyfrowych niedostarczanych na nośniku materialnym lub usługi cyfrowej,
- poprawy bezpieczeństwa, kompatybilności lub interoperacyjności oprogramowania oferowanego na podstawie wolnej i otwartej licencji, lub
- wykonania obowiązku ustawowego, a przedsiębiorca nie przetwarza tych danych do żadnych innych celów.
W istocie te wyjątki mają bardzo wąski zakres stosowania i trudno wyznaczyć rodzajowo umowy, które byłyby wyłączone spod nowej regulacji, np. wspomniane umowy konta w serwisie internetowym. Zatem to cechy konkretnej umowy będą decydować o tym, czy umowa podlega przepisom UPK, czy nie. Tymczasem wielu przedsiębiorców wykorzystuje zbierane dane w celach marketingowych lub wskazanych wcześniej celach statystycznych. Wydaje się, że w większości takich wypadków przedsiębiorca będzie jednak musiał dostosować się do przepisów UPK.
Na marginesie warto wspomnieć też o tym, że kwestia wykorzystania przez przedsiębiorców wyłącznie metadanych (uwzględniona w motywach dyrektywy Omnibus) nie doczekała się regulacji w projekcie ustawy.
Dorota Karczewska radca prawny, partner w zespole prawa konkurencji i konsumenckiego kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr
Anna Grzybowska radca prawny w zespole prawa konkurencji i konsumenckiego kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr
1 Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/2161 z 27 listopada 2019 r. dotycząca lepszego egzekwowania i unowocześnienia unijnych przepisów regulujących ochronę konsumenta (Dz.U. UE. L. z 2019 r. Nr 328, str.7).
2 Ustawa z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (tekst jedn. DzU z 2020 r. poz. 287 ze. zm.).
3 Projekt ustawy o zmianie ustawy o prawach konsumenta oraz ustawy – Kodeks cywilny, nr UC53, https://legislacja.rcl.gov.pl
4 Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/771 z 20 maja 2019 r. w sprawie niektórych aspektów umów sprzedaży towarów, zmieniająca rozporządzenie (UE) 2017/2394 oraz dyrektywę 2009/22/WE i uchylająca dyrektywę 1999/44/WE (Dz.U. UE. L. z 2019 r. Nr 136, str. 28 ze zm.).
5 Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/770 z 20 maja 2019 r. w sprawie niektórych aspektów umów o dostarczanie treści cyfrowych i usług cyfrowych (Dz.U. UE. L. z 2019 r. Nr 136, str. 1 ze zm.).