Aby osiągnąć cel zawsze należy przede wszystkim postawić odpowiednią diagnozę odnoszącą się do źródeł problemów. Poza tym warto pamiętać, że nawet wówczas, gdy nie uda się zawrzeć układu, wysiłek włożony w restrukturyzację można spożytkować do rozwiązania trudności ekonomicznych w innym trybie.

Fiasko restrukturyzacji?

Niestety, nie każda restrukturyzacja kończy się sukcesem. Co prawda odpowiednie przygotowanie postępowania – a zwłaszcza opracowanie przekonujących propozycji układowych oraz planu restrukturyzacyjnego – znacząco zmniejsza ryzyko niepowodzenia, jednak trudno je zupełnie wyeliminować. Na taki stan rzeczy mogą wpłynąć różnorodne czynniki, nieraz zupełnie niezależne od dłużnika. Należy przy tym pamiętać, że wysiłek włożony w przygotowanie i przeprowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego, w którym nie doszło do przyjęcia i zatwierdzenia układu, wcale nie musi iść na marne. Warto spożytkować go w najlepszy z możliwych sposobów.

Jednym z nich jest wdrożenie – na ile to możliwe – koncepcji wypracowanych w planie restrukturyzacyjnym. Oczywiście poprawę kondycji przedsiębiorstwa można osiągnąć na wiele różnych sposobów, a restrukturyzacja - choć najlepsza – nie jest jedyna. Wiele cennych inicjatyw można wprowadzić poza postępowaniem restrukturyzacyjnym, stąd jeżeli pewne koncepcje na poprawę ekonomicznej kondycji przedsiębiorstwa zostały wypracowane w planie restrukturyzacyjnym, ich przeglądnięcie i dostosowanie do nowej sytuacji bardzo często okazuje się prowadzić do osiągnięcia pozytywnych rezultatów. W przypadku zaś, gdy stan firmy nie rokuje na jej poprawę, przeprowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego, ułatwia ogłoszenie upadłości. Oczywiście pod warunkiem nieprzyjęcia układu bądź jego uchylenia.

Prostsza upadłość

Mowa tu o uproszczonym wniosku o ogłoszenie upadłości, uregulowanym w art. 334-337 Prawa restrukturyzacyjnego. W pierwszej kolejności warto wskazać, że wniosek ten można złożyć w dwóch przypadkach: umorzenia postępowania restrukturyzacyjnego albo odmowy zatwierdzenia układu. Oczywiście w każdym z tych przypadków chodzi o prawomocne postanowienia sądu. W takich okolicznościach uproszczony wniosek o ogłoszenie upadłości ma prawo złożyć podmiot legitymowany do wnioskowania o upadłość na zasadach ogólnych – a więc określonych w Prawie upadłościowym.

Przedmiotowy wniosek trzeba złożyć w terminie przewidzianym na zażalenie postanowienia o umorzeniu postępowania restrukturyzacyjnego albo postanowienie o odmowie zatwierdzenia układu. Termin ten wynosi więc dwa tygodnie od obwieszczenia tych postanowień. Co istotne – nie ma przeszkód, aby jeden i ten sam podmiot (o ile posiada stosowną legitymację) złożył zarówno zażalenie na umorzenie postępowania albo odmowę zatwierdzenia układu, jak i uproszczony wniosek o otwarcie postępowania upadłościowego. Aczkolwiek zawsze sąd najpierw rozpozna zażalenie, a dopiero później żądanie upadłości. Jasne jest, że tylko oddalenie pierwszego otwiera drzwi do uwzględnienia drugiego.

„Uproszczenie” wniosku upadłościowego w omawianym tu przypadku polega m.in. na tym, że wierzyciel nie musi uprawdopodabniać swojej wierzytelności, a dłużnik przedkładać aktualnego wykazu swojego majątku wraz z jego szacunkową wyceną; spis wierzycieli z podaniem ich adresów i wysokości wierzytelności każdego z nich oraz terminów zapłaty; spis podmiotów zobowiązanych majątkowo wobec dłużnika, a także wykaz tytułów egzekucyjnych oraz tytułów wykonawczych wobec siebie.

Składając uproszczony wniosek o otwarcie postępowania upadłościowego trzeba liczyć się z szerokimi możliwościami zabezpieczenia majątku dłużnika przez sąd. Otóż w postępowaniu w przedmiocie ogłoszenia upadłości, mimo pełnienia funkcji przez nadzorcę sądowego albo zarządcę, sąd może zastosować inne sposoby zabezpieczenia zgodnie z przepisami Prawa upadłościowego o zabezpieczeniu majątku dłużnika. W tym kontekście należy pamiętać przede wszystkim o przeciwdziałaniu sytuacji, w których wierzyciele pozaukładowi mogliby uzyskać zaspokojenie swoich roszczeń przed tymi, którzy zostaną objęci ewentualnym postępowaniem upadłościowym.

Autorem tekstu jest Konrad Radwan z Kancelarii Restrukturyzacyjnej KPR. Kancelaria jest zrzeszona w sieci Kancelarie RP działającej pod patronatem dziennika „Rzeczpospolita”.