W marcu bieżącego roku minęły dwa lata od pojawienia się w Polsce pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem i ogłoszenia przez ministra zdrowia stanu epidemii. W tym czasie przedsiębiorcy, w tym również uczestnicy rynku najmu, musieli stawić czoła często zmieniającym się i niedoskonałym covidowym regulacjom prawnym, dotkliwym skutkom gospodarczym związanym z kolejnymi lockdownami oraz zmieniającej się rzeczywistości wynikającej z przechodzenia pracowników w tryb pracy zdalnej. Wszystko to wymusiło na najemcach i wynajmujących dynamiczne dostosowanie się do zaistniałej sytuacji oraz w wielu przypadkach konieczność renegocjacji warunków komercyjnych najmu i wypracowania sposobów zabezpieczenia interesów stron w okresie pandemii. Zarówno nowe, jak i dotychczasowe umowy najmu były w konsekwencji stosownie modyfikowane lub wzbogacane o nowe, niestandardowe rozwiązania prawne. Obecnie Covid-19 zdaje się nieodłącznie wpisywać w naszą codzienność, w związku z czym pojawia się pytanie: które z powyższych zmian „przetrwają” czas stanu epidemii i zagrożenia epidemicznego i pozostaną z nami na dłużej? Na co warto w tym kontekście zwrócić uwagę negocjując umowę najmu powierzchni handlowej, biurowej lub magazynowej?