Spór w sprawie dotyczył solidarnego zobowiązania w podatku od nieruchomości za 2013 r. od hali garażowej. Z akt sprawy wynikało, że przedmiotem opodatkowania jest hala garażowa położona o powierzchni ponad 1.600 m.kw. Nieruchomość stanowi współwłasność osób prawnych i fizycznych.
Problem zaczął się, gdy w lutym 2013 r. do samorządowego fiskusa wpłynęła korekta deklaracji na podatek od nieruchomości za 2013 r. złożona przez spółkę z o.o. W korekcie zastosowano stawkę właściwą dla budynków mieszkalnych przy jednoczesnym wykazaniu powierzchni użytkowej lokalu w wysokości 1,40-2,20 m. Urzędnicy uznali ją jednak za nieprawidłową. Wskazali, że pracownicy nadzoru budowlanego dokonali pomiarów wysokości hali garażowej. I ustalili, że zasadnicza wysokość kondygnacji hali wynosi ok. 2,68 m. Wysokość hali w miejscu wjazdu do garażu wynosi 2,26 m, w miejscu podciągu pod stropem 2,31 m, pod instalacją wody tryskaczowej 2,10 m, pod instalacją elektryczną 2,07 m a w miejscu zjazdu między kondygnacjami 2,09 m. Są to jednak miejscowe zaniżenia, które nie mają wpływu na wysokość kondygnacji. Nie obniżają więc one zasadniczo wysokości kondygnacji hali a jedynie powodują miejscowe obniżenie.
Czytaj także: Plac zabaw blisko okien i wjazdu do garażu trzeba rozebrać - wyrok WSA
W konsekwencji w przypadku hali należało przyjąć, że wysokość kondygnacji rozumianej jako odległość między podłożem a najniższym trwałym elementem stropu wynosi 2,68 m. Ponadto urzędnicy uznali, że ponieważ nie są to samodzielne, niewyodrębnione lokale, za podstawę opodatkowania powinna stanowić powierzchnia hali garażowej wraz z przynależnym do niej udziałem w gruncie.
Ostatecznie sprawa trafiła na wokandę sądu administracyjnego. Skarżący przekonywali m.in. że dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków odnoszące się do powierzchni użytkowej lokalu nie są niepodważalnym dowodem.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uwzględnił skargę, ale w kwestii związania fiskusa danymi z ewidencji racji skarżącym nie przyznał.
Sąd nie kwestionował, że zgodnie z art. 4 ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych powierzchnię pomieszczeń lub ich części oraz część kondygnacji o wysokości w świetle od 1,40 m do 2,20 m zalicza się do powierzchni użytkowej budynku w 50 proc., a jeżeli wysokość jest mniejsza niż 1,40 m, powierzchnię tę pomija się.
Jednak potwierdził stanowisko urzędników, że dane wynikające z ewidencji – w szczególności w przypadku wymiaru podatku od nieruchomości – mają dla organu podatkowego charakter wiążący i nie mogą być przezeń samodzielnie korygowane w ramach postępowania podatkowego, bez zmiany tych wpisów w ewidencji gruntów. Co choć od zasady tej istnieją wyjątki, to te nie miały w sprawie miejsca.
Jednak jak tłumaczył WSA powierzchnia użytkowa budynku wykazana w ewidencji gruntów i budynków należy do danych bezwzględnie wiążących organ podatkowy przy wymiarze podatku od nieruchomości. W rezultacie tak długo, jak długo zawarte w ewidencji zapisy nie ulegną zmianie, organ podatkowy nie jest władny do przyjęcia innej powierzchni użytkowej na potrzeby wymiaru podatku od nieruchomości. A przy ustalaniu powierzchni użytkowej lokalu wykazanej w ewidencji gruntów i budynków uwzględniana jest jego wysokość.
Po analizie innych przepisów WSA nie miał wątpliwości, że przy ustalaniu powierzchni hali garażowej organ podatkowy był bezwzględnie związany jej powierzchnią wykazaną w ewidencji gruntów i budynków.
Sąd zgodził się jedynie, że zaskarżona decyzja nie odpowiada prawu w zakresie w jakim w postępowaniu odwoławczym pominięto innych niż skarżący adresatów decyzji organu pierwszej instancji.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 4 marca 2020 r.
Sygnatura akt: I SA/Po 1026/18
Komentarz eksperta
Maja Fabrowska, menedżer, radca prawny Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe Sp. z o.o.
Wyrok WSA jest zasadny zarówno w odniesieniu do zagadnienia natury procesowej, jak i materialnej. Wyrok dotyczy zagadnienia, którym wielokrotnie zajmowały się sądy administracyjne i w tym zakresie orzecznictwo można uznać za ugruntowane. Organy podatkowe w toku postępowania wymiarowego w zakresie podatku od nieruchomości, nie są uprawnione do dokonywania samodzielnych pomiarów, pomieszczeń, budynków, garaży. W tym zakresie organy podatkowe związane są danymi zawartymi w ewidencji gruntów i budynków. W toku postępowania podatkowego organy nie mogą również uwzględniać obmiaru dokonanego przez samego podatnika. Jeśli faktycznie powierzchnia użytkowa hali garażowej, budynku różni się od tej wskazanej w ewidencji (nie zawsze bowiem pomiary podatnika są prawidłowe), to podatnik powinien podjąć działania zmierzające do dokonania zmiany tych danych. Trzeba to jednak uczynić w postępowaniu administracyjnym – złożyć wniosek o zmianę tych danych do właściwego organu (np. w Warszawie do Prezydenta m.st. Warszawy, we właściwym Urzędzie Dzielnicy - Biuro Geodezji i Katastru). Wprowadzenie takich zmian spowoduje oparcie się przez organ podatkowy w przyszłości na zmienionych danych. Postepowanie wymiarowe nie służy do dokonywania tych zmian, o czym często podatnicy zapominają. Ponadto, jak wynika ze stanu faktycznego hala garażowa jest przedmiotem współwłasności ponad stu osób. Za zobowiązanie wynikające z tej decyzji wymiarowej zgodnie z art. 3 ust. 4 UPOL odpowiadają wszyscy współwłaściciele. Z tego względu, gdy obowiązek podatkowy ciąży solidarnie na kilku podmiotach postępowanie podatkowe powinno być przeprowadzone z udziałem wszystkich osób, na których ciąży ten obowiązek. Wobec tego postepowanie odwoławcze przeprowadzone bez udziału tychże osób nie mogło zostać uznane za prawidłowe. Słusznie WSA uchylił decyzję SKO.