Aktualizacja: 04.02.2021 09:34 Publikacja: 04.02.2021 15:45
Foto: Adobe Stock
Tendencja do przenoszenia biznesu do sieci trwa nieprzerwanie od wielu lat. Tę aktywność zintensyfikowała trwająca pandemia. Pozyskiwanie informacji z internetu dla wielu biznesów stało się kluczowym źródłem przetwarzania danych i prezentowania ich w różnorodny sposób, dlatego dane są już powszechnie nazywane walutą przyszłości. Zebrane informacje mogą być wykorzystywane w różnych celach, np. przez firmy finansowe prezentujące ceny akcji, zakłady bukmacherskie zamieszczające statystyki sportowe czy też porównywarki cen produktów umożliwiające konsumentom dokonanie najbardziej korzystnego pod kątem cenowym zakupu. Internet jest narzędziem powszechnym i dostępnym dla każdego, niemniej jednak tworzenie baz danych na podstawie zebranych informacji rodzi wiele pytań natury prawnej: czy można tworzyć bazy danych bez ograniczeń do celów wewnętrznych i zewnętrznych firmy, czy zebrane informacje służą tylko konsumentom czy także konkurencji, czy istnieje ryzyko, że taki sposób działania jest sprzeczny z dobrymi obyczajami?
Decydując się na dochodzenie roszczeń z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji, musimy być świadomi, że postępowanie sądowe może trwać długo. W tym czasie konkurent nadal może żerować na naszej pracy. Są sposoby, by go powstrzymać.
W Polsce biznes dostrzega potencjał łączenia celów finansowych z korzyściami społecznymi lub środowiskowymi. Zachętą do tego typu inwestycji jest ulga podatkowa.
Inwestor może zaangażować się na różnych etapach – od wczesnych, nieformalnych rozmów z wierzycielami, przez negocjacje restrukturyzacyjne, aż po sytuację, w której firma znajduje się już w formalnym postępowaniu restrukturyzacyjnym lub upadłościowym.
Jeśli przedsiębiorca kupił mieszkanie po to, aby mieć blisko do klienta, może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatki na rzeczy, które się w nim znajdują, np. biurko, stół, klimatyzator czy lodówkę.
Wkrótce duże firmy będą zwracać się do swoich dostawców i partnerów biznesowych o udostępnienie danych dotyczących ESG, narzucając jednocześnie zakres i format tych informacji.
Decydując się na dochodzenie roszczeń z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji, musimy być świadomi, że postępowanie sądowe może trwać długo. W tym czasie konkurent nadal może żerować na naszej pracy. Są sposoby, by go powstrzymać.
W Polsce biznes dostrzega potencjał łączenia celów finansowych z korzyściami społecznymi lub środowiskowymi. Zachętą do tego typu inwestycji jest ulga podatkowa.
Inwestor może zaangażować się na różnych etapach – od wczesnych, nieformalnych rozmów z wierzycielami, przez negocjacje restrukturyzacyjne, aż po sytuację, w której firma znajduje się już w formalnym postępowaniu restrukturyzacyjnym lub upadłościowym.
Prawo umożliwia szybkie i sprawne zabezpieczenie roszczeń poprzez wydanie postanowienia tymczasowego, regulującego przed procesem prawa i obowiązki stron sporu ws. nieuczciwej konkurencji.
- Jeśli rynek konkurencyjny odpowiednio funkcjonuje, gmina nie powinna z niego rezygnować, tworząc własną spółkę i udzielając jej zamówienia bez konkurencji – mówi dr Wojciech Hartung, adwokat, członek Stowarzyszenia Prawa Zamówień Publicznych.
Zakres ochrony przed postępowaniami egzekucyjnymi jest bardzo szeroki. Należy uznać, że zakaz egzekucyjny wynikający z obwieszczenia w postępowaniu o zatwierdzeniu układu odnosi się także do wierzyciela „pozaukładowego”.
Spółka komandytowa wypłacająca zysk wspólnikom – osobom fizycznym przekazuje kwoty pobranych zaliczek oraz zryczałtowanego podatku na rachunek urzędu skarbowego. Przesyła też do urzędu roczną deklarację PIT-8AR.
Gdy restrukturyzacja zobowiązań dłużnika zostanie uznana za pomoc publiczną, spłata zobowiązań w zakresie wierzytelności powstałych z tytułu podatków może polegać wyłącznie na odroczeniu terminu płatności lub rozłożeniu na raty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas