Z danych zebranych w raporcie „Cyfrowy eksport – szanse i perspektywy dla polskich przedsiębiorstw” wynika, że ok. 36 proc. polskich przedsiębiorstw prowadzi eksport w tradycyjnej formie do innych krajów Unii Europejskiej. Tymczasem liczba firm sprzedających elektronicznie za granicę jest na poziomie ok. 4 proc., choć w ostatnim czasie widać wyraźny trend wzrostowy w tym zakresie. Już teraz polskie firmy odnotowują 16 proc. wzrost przychodów w handlu internetowym ze sprzedaży na rynki zagraniczne. Zaś wartość polskiego e-eksportu szacuje się na ponad 27 mld zł.

Polska w unijnym ogonie

Nasz kraj w porównaniu do innych państw UE posiada bardzo niski odsetek firm prowadzących e-eksport. Taki sam lub niższy wskaźnik od Polski w e-eksporcie do UE mają tylko trzy państwa (Rumunia, Bułgaria, Łotwa), a na rynki  tzw. trzecie (poza UE) cztery kraje (Rumunia, Bułgaria, Słowacja i Węgry). Głównymi kierunkami polskiego e-eksportu pozostają kraje unijne takie jak: Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Holandia, Czechy i Słowacja, a więc państwa, które w ogóle są największymi odbiorcami naszego eksportu. Jeśli zaś idzie o kraje pozaeuropejskie to nasz e-eksport trafia przede wszystkim do USA i Chin.

- Na dynamikę wzrostu e-eksportu wpływają nie tylko bariery zewnętrzne, ale także projekty i narzędzia wspierające tego typu działalności – tzw. instrumenty wsparcia e-eksportu. Dla firm najbardziej pożądanymi instrumentami wsparcia w zakresie ekspansji zagranicznej i rozwoju e-eksportu są szkolenia i warsztaty czy baza wiedzy skąd mogą zyskać inspirację do działania – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej.

- Jako organizacja od lat wspierająca przedsiębiorców w cross border e-commerce staramy się wspierać MŚP w aktywnym wychodzeniu z marką, produktem poza granice kraju. Prowadzimy wspólnie z Polską Agencją Inwestycji i Handlu (PAIH) szkolenia dla producentów, mamy cyfrową bazę wiedzy z ważnymi informacjami jak prowadzić biznes online poza granicami kraju – dodaje Sass-Staniszewska.