Certyfikat dołączony do oferty zastąpi liczne załączniki potwierdzające spełnienie wymogów określonych w specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Poza tym certyfikat oferent będzie mógł przedłożyć dla wszystkich postępowań, w których będzie brał udział. Dopiero wraz z nabyciem kolejnych kompetencji i doświadczenia będzie musiał go aktualizować.

Dopuszczona została możliwość kwestionowania certyfikatu przez zamawiającego, ale tylko wtedy, kiedy zamawiający będzie miał odpowiednie uzasadnienie.

Nowe przepisy nie tylko uproszczą postępowania o zamówienie publiczne, ale także zmniejszą koszty i nakład pracy związany z postępowaniem, zarówno ze strony oferenta, jak i zamawiającego. 

Eksperci wskazują, że niektóre firmy  nie przystępują do przetargu nie dlatego, że brakuje im odpowiednich kompetencji do realizacji zamówienia, lecz dlatego, że mają problem ze złożeniem prawidłowej oferty. Jeśli nie mają wyspecjalizowanej w prawie zamówień kadry, łatwo o nieodpowiednią formę zaświadczenia czy braku koniecznego podpisu w dokumentach.

- Potencjalni uczestnicy rynku zamówień publicznych wskazują, że nadmierny formalizm postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, w tym w zakresie składanych podmiotowych środków dowodowych (chociażby dokumenty z ZUS, US czy KRK), zniechęca do uczestnictwa w zamówieniach publicznych — twierdzi Mateusz Brzeziński LL.M. DBA, partner w kancelarii prawnej JBP Jarzyński Brzeziński Partners.